W najbliższy piątek Black Friday

Amerykanie w najbliższy piątek pójdą na świąteczne zakupy. Podobnie jak w Polsce coraz więcej osób decyduje się na robienie ich przez internet.

Aktualizacja: 24.11.2014 07:12 Publikacja: 24.11.2014 02:30

Według organizacji handlowców w tym roku liczba kupujących będzie na poziomie zbliżonym do ubiegłoro

Według organizacji handlowców w tym roku liczba kupujących będzie na poziomie zbliżonym do ubiegłorocznego

Foto: Bloomberg

Świąteczny sezon w USA zaczyna się tzw. czarnym piątkiem przypadającym pierwszego dnia po Święcie Dziękczynienia. Według badania branżowej organizacji National Retail Federation w piątek oraz następujący po nim weekend na zakupy wybiera się aż 140,1 mln Amerykanów.

Chodzi o coś więcej niż respektowanie tradycji. Tłumy do sklepów przyciągają specjalne oferty – nie tylko wysokie rabaty, sięgające nawet 70 proc., ale także limitowane serie i produkty specjalne. Zakupowej gorączce ulegają absolutnie wszystkie sieci – od popularnych dyskontów, takich jak Wal-Mart, poprzez półkę średnią i premium aż po marki luksusowe.

Według prognoz NRF liczba kupujących będzie na zbliżonym do ubiegłorocznego poziomie, a oczekiwania sprzedawców są duże. – Konsumenci oczekują dziś czegoś więcej niż tylko samych obniżek. Coraz większe znaczenie zyskują właśnie oferty specjalnie przygotowane na ten okres – wyjaśnia Matthew Shay, prezes NRF.

E-sklepy na fali

Oczywiście, podobnie jak na całym świecie, w USA rośnie liczba osób decydujących się na zakupy w sklepach internetowych. Ale w przypadku „czarnego piątku" nie jest to znacząca grupa, nawet wśród najmłodszych konsumentów. Według badań NRF do sklepów wybiera się aż 79,6 proc. 18–24-latków.

– W ich przypadku jest to swego rodzaju doświadczenie społeczne – mówi Pam Goodfellow, analityk Prosper Principal. – Dlatego, choć może nie mają największych budżetów i najdłuższych list zakupowych, z całą mocą celebrują tradycję „czarnego piątku" – dodaje.

Choć na fali są sklepy tradycyjne, to jednak obraz całego sezonu świątecznego będzie znacznie mocniej związany z wynikami segmentu online. U nas, według badań Deloitte, prezenty w e-sklepach wybierze aż 40 proc. Polaków, w całej Europie wyniki są podobne, a w Wielkiej Brytanii nawet lepsze.

W USA nawet handlowym potentatom sen z powiek spędza zatem Amazon, największy sprzedawca internetowy na świecie. Wal-Mart zapowiedział nawet, iż testuje rozwiązanie pozwalające jego klientom na bieżąco porównywać ceny z ofertą tego e-serwisu. Podobne rozwiązania mogą też wprowadzić inne sieci, np. Target czy Best Buy.

– Kierownictwo dyskutuje, jak ewentualnie można rozszerzyć nasz program porównywania cen dla klientów. Menedżerowie sklepów mają już pewne możliwości w tym zakresie – wyjaśniała enigmatycznie w rozmowie z agencją Bloomberg Deisha Barnett, rzeczniczka Wal-Martu.

Wojna w sieci

Handlowcy chcą walczyć z powszechnym zjawiskiem, jakim jest wybieranie przez klienta towaru w internecie, następnie oglądanie go w jednym z tradycyjnych sklepów, po czym finalizowanie transakcji w sieci. Amazon jednak nie ma zamiaru ułatwiać konkurentom zadania, ponieważ według ciągle nieoficjalnych informacji firma ma wprowadzić politykę nawet kilkakrotnych zmian cen w ciągu dnia, aby systemy porównujące nie były w stanie przeanalizować tak dużej ilości danych.

W Polsce także widać zmiany w nastawieniu konsumentów, a co za tym idzie – również sprzedawców. Platforma dla niezależnych projektantów DaWanda właśnie teraz uruchomiła aplikację mobilną, by ułatwić zakupy internautom korzystającym głównie ze smartfonów czy tabletów.

Zakupy w sieci stają się sposobem nie tylko na wyszukiwanie atrakcyjnych ofert, ale i na uniknięcie kolejek; niekiedy też wynikają po prostu z braku czasu na tradycyjne zakupy. Widać to również po rosnącej popularności akcji Dzień Darmowej Dostawy, która w tym roku odbędzie się 2 grudnia. W ciągu zaledwie dwóch tygodni swoje uczestnictwo zgłosiło ponad 1,2 tys. e-sklepów. – Każdy dzień obecności sklepu w akcji to szansa na dotarcie do nowych klientów oraz pozyskanie lojalności dotychczasowych – mówi Krzysztof Bartnik z serwisu eKomercyjnie.pl, pomysłodawca akcji.

Świąteczny sezon w USA zaczyna się tzw. czarnym piątkiem przypadającym pierwszego dnia po Święcie Dziękczynienia. Według badania branżowej organizacji National Retail Federation w piątek oraz następujący po nim weekend na zakupy wybiera się aż 140,1 mln Amerykanów.

Chodzi o coś więcej niż respektowanie tradycji. Tłumy do sklepów przyciągają specjalne oferty – nie tylko wysokie rabaty, sięgające nawet 70 proc., ale także limitowane serie i produkty specjalne. Zakupowej gorączce ulegają absolutnie wszystkie sieci – od popularnych dyskontów, takich jak Wal-Mart, poprzez półkę średnią i premium aż po marki luksusowe.

Pozostało 83% artykułu
Handel
Ruszyły protesty przed sklepami Lidla w całej Polsce. Spór o inwestycję na Warmii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel
Wielkie plany LPP. Firma zainwestuje w 2025 r. 3,5 mld zł
Handel
Co po elektrykach i koniakach
Handel
Cena wigilijnych pierogów i barszczu rośnie najmocniej od kilku lat
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Handel
Znowu szykują się drogie święta. Co zdrożało najmocniej?