Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek dekret w sprawie obniżenia ceł „de minimis” na chińskie produkty, których wartość nie przekracza 800 dol. Stawki celne mają zmaleć z dotychczasowych 120 proc. do 54 proc.
Czytaj więcej
Od 2 maja obowiązuje w USA cło na przesyłki z portali handlowych z Chin i Hongkongu o wartości do...
Wcześniej, w lutym 2025 roku, Trump podjął decyzję o zniesieniu ulg w opłatach celnych od przesyłek ze świata o minimalnej wartości. Ulgi te zostały wprowadzone w 1938 r., dla produktów o wartości do 200 dolarów. Z kolei za kadencji Baracka Obamy Kongres zwiększył limit wartości artykułów do 800 dol. Skorzystały na tym zwłaszcza chińskie portale e-commerce, takie jak AliExpress, Temu czy Shein, które zalały Stany Zjednoczone tanimi towarami.
Rozpętana na nowo wojna celna Trumpa zadała silny cios gigantom handlowym z Chin, które próbowały sobie radzić, podwyższając ceny swoich artykułów. Teraz mogą odetchnąć z ulgą, ale tylko odrobinę – wciąż bowiem będą obłożone 54-proc. cłami, w mocy pozostaje też minimalna opłata ryczałtowa na poziomie 100 dol.
Deeskalacja wojny handlowej. USA i Chiny obniżają karne cła
To kolejny etap deeskalacji wojny handlowej pomiędzy USA a Chinami. W miniony weekend, 10-11 maja, przedstawiciele obu państw odbyli w Szwajcarii pierwszą turę rozmów o zakończeniu wzajemnych przepychanek, które doprowadziły do tego, że stawki celne nałożone przez USA na towary z Państwa Środka sięgnęły kosmicznych 145 proc., a chińskie cła na amerykańskie produkty wzrosły do 125 proc.