Wpadka Biedronki. Chciała pochwał, ale klienci powiedzieli, co myślą

Biedronka zapytała klientów w mediach społecznościowych, za co przyznaliby jej Oscara. Odpowiedzi klientów pokazują skalę niezadowolenia z agresywnego marketingu.

Publikacja: 12.03.2024 14:29

Wpadka Biedronki. Chciała pochwał, ale klienci powiedzieli, co myślą

Foto: Adobe Stock

Rozdanie Oscarów to okazja nie tylko dla filmowców, ale także dla marketingowców. Sieć Biedronka postanowiła podłączyć się do trendu i zapytała na Instagramie swoich klientów, za co przyznaliby jej nagrodę. Odpowiedzi sprawiły, że zamiast przyjemnego pławienia się w pochwałach Biedronka musi gasić wizerunkowy pożar, bo klienci postanowili wylać swoje żale.

Biedronce dostało się za to, że ostatnio intensywnie wykorzystuje wiadomości tekstowe jako kanał do komunikacji z klientami. Codzienne SMS-y denerwują klientów, którzy nie bardzo chcą ich otrzymywać. Jeden z klientów wprost napisał, że przyznałby Biedronce „nagrodę” za spam SMS-owy, który uciążliwością skutecznie zniechęca do zakupów.

Inny klient skrytykował Biedronkę za przymusowe połączenie programu lojalnościowego i zgody na otrzymywanie wiadomości i „nagrodę” przyznałby za brak możliwości wyłączenia SMS jako sposobu przesyłania ofert marketingowych. „Mam przeczucie, że nie może to być narzucane i powinno być wyborem klienta” - napisał. Wdał się tu w krótką dyskusję, bo Biedronka przypomniała, że regulamin programu Moja Biedronka wymaga zgód marketingowych i nie daje tu opcjonalności.

Czytaj więcej

Wojna dyskontów może pomóc klientom, ale inflacja nie odpuszcza

„To żeby móc korzystać z promocji musimy „za karę” dostawać spam?” – skomentowała inna klientka.

Choć agresywny marketing wydaje się być obecnie najbardziej denerwujący dla klientów sieci, to jednak nie zapominają oni też o innych rzeczach. Biedronce dostało się za ciasne alejki między półkami i porozstawiane palety. Klienci krytykowali też sposób prezentacji cen, który uznają za niezbyt czytelny i wyrażali dość licznie nadzieję, że UOKiK się tym zajmie.

Biedronce dostało się też za bardzo długie paragony (które również służą tej sieci handlowej do komunikacji marketingowej z klientem) czy nawet za rozpijanie narodu. Tu trzeba dodać, że nie tylko paragony Biedronki mogą imponować rozmiarem, bo i konkurencja potrafi je mieć bardzo długie. Do tego krytyka promocji napojów alkoholowych dotyczy też największego dyskontowego konkurenta Biedronki, który często ma promocje piwa typu: 12 plus 12 gratis.

Czytaj więcej

Ceny wódki w Biedronce i Lidlu podejrzanie niskie. UOKiK zawiadamia prokuraturę

Tym samym próba zebrania pochwał stała się mimowolną wpadką wizerunkową, na którą Biedronka, sądząc po odpowiedziach jej przedstawicieli na komentarze klientów, na razie nie ma pomysłu. Ścisłe trzymanie się regulaminu w odpowiedziach wydaje się bowiem wyłącznie denerwować klientów jeszcze bardziej. Podobnie jak kolejne SMS-y z promocjami wysyłane codziennie.

Rozdanie Oscarów to okazja nie tylko dla filmowców, ale także dla marketingowców. Sieć Biedronka postanowiła podłączyć się do trendu i zapytała na Instagramie swoich klientów, za co przyznaliby jej nagrodę. Odpowiedzi sprawiły, że zamiast przyjemnego pławienia się w pochwałach Biedronka musi gasić wizerunkowy pożar, bo klienci postanowili wylać swoje żale.

Biedronce dostało się za to, że ostatnio intensywnie wykorzystuje wiadomości tekstowe jako kanał do komunikacji z klientami. Codzienne SMS-y denerwują klientów, którzy nie bardzo chcą ich otrzymywać. Jeden z klientów wprost napisał, że przyznałby Biedronce „nagrodę” za spam SMS-owy, który uciążliwością skutecznie zniechęca do zakupów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Rząd Orbana skarży sieć sklepów. Uważa, że został zniesławiony
Handel
W niedzielę, 28 kwietnia, sklepy otwarte. Okazja do zaopatrzenia się na majówkę
Handel
Kończy się czas wielkich promocji w sklepach. Specjalne oferty w innych kanałach
Handel
Żabka szuka franczyzobiorców na ukraińskich portalach
Handel
Brexit uderza w import żywności. Brytyjczycy narzekają na nowe przepisy