– Najuboższe gospodarstwa są szczególnie wrażliwe na wzrost
cen żywności i najdotkliwiej go odczuwają. Stąd też obowiązkiem demokratycznego
państwa są działania, które mogą je chronić przed negatywnymi skutkami
inflacji. Jednym z nich jest wprowadzenie zerowej stawki VAT, czyli płaconego
przez nabywców podatku od wartości dodanej VAT. Wyzerowanie go stanowi istotną
ulgę dla gospodarstw domowych, zwłaszcza najmniej zasobnych. Bez tego ceny
żywności byłyby jeszcze wyższe – przekonuje ekonomistka.
Koszty zamrożenia VAT
– W przyszłości trzeba będzie przywrócić podstawową stawkę
VAT, bo jej utrzymanie odbywa się kosztem zwiększonego deficytu budżetowego.
Decyzja o kolejnym przedłużeniu zerowego VAT-u akurat wtedy, kiedy inflacja
spada, jest podyktowana wyłącznie motywacjami politycznymi, ale rozumiem ją.
Zresztą w Polsce rządzący podejmowali już gorsze decyzje – mówi prof. Witold
Orłowski, główny doradca ekonomiczny firmy PwC.
Zauważa przy tym, że w
przyszłości będziemy mieć potężny problem - albo z finansami publicznymi, albo z
inflacją. – To są rzeczy, które się nawzajem do pewnego stopnia niwelują. Jeśli
jest gwałtowne przyspieszenie inflacji, to wtedy zmniejsza się deficyt finansów
publicznych oraz ciężar długu publicznego i odwrotnie – więc jedno z tych dwóch
nieszczęść nas prawdopodobnie czeka i będzie to skutek podejmowanych właśnie
decyzji o charakterze politycznym.
Prof. Mączyńska przypomina, że w warunkach inflacji wpływy
do budżetu z tytułu VAT rosną. Nawet jeśli VAT na żywność jest wyzerowany, to
zwiększają się wpływy z tytułu „ovatowania” innych produktów i usług.
– Każdy system społeczno-gospodarczy składa się z trzech
filarów. Pierwszym z nich jest gospodarka,
w której skalę postępu wyraża
wzrost wartości nowych produktów i usług, czyli produktu krajowego brutto
(PKB). Drugi filar to postęp społeczny, czyli poprawa jakości życia ludzi. A
trzecim filarem jest postęp ekologiczny. Jeżeli choć jeden z tych filarów jest
zaniedbany, to cały gmach się chwieje. Powstaje tu zarazem pytanie, ile w
przypadku art. żywnościowych będzie nas kosztowało zamrożenie VAT, czyli
wydłużenie okresu obowiązywania wyzerowanej jego stawki. Zyskają gospodarstwa
domowe, ale równocześnie do budżetu wpłyną mniejsze kwoty z tego tytułu –
podkreśla ekonomistka.
Pytany o koszt zamrożenia VAT-u na kolejne miesiące, prof.
Witold Orłowski wyjaśnia, że to nie jest jedyny czynnik, który powoduje
powstanie problemów gospodarczych państwa. – Finanse publiczne są rozmontowywane
od przynajmniej dwóch czy trzech lat szeregiem różnych działań. Niektóre trzeba
podejmować, bo są zasadne, inne są w oczywisty sposób motywowane politycznie, a
nie wynikają z troski o przyszłość gospodarki. Dlatego też uważam, że zerowy
VAT nie jest żadną kroplą, która przeleje czarę. Raczej dołoży się do działań,
które i tak są podejmowane – mówi.