To jeden z głośniejszych – i wzbudzających najwięcej żartów – procesów sądowych w tym roku w Stanach Zjednoczonych. W marcu producent whiskey Jack Daniel’s złożył apelację do Sądu Najwyższego po tym, jak sądy niższej instancji orzekły na korzyść producenta zabawek Bad Spaniels w sporze o zabawkę dla psów. Zdaniem Jacka Daniel’sa, zabawka narusza prawa jego znaku towarowego.
Chodzi o zabawkę produkowaną dla VIP Products LLC, która wyglądem do złudzenia przypomina butelkę Jacka Daniel’sa i zawiera gry słowne nawiązujące do haseł reklamowych producenta whiskey z Tennessee. Na zabawce widnieje napis „The Old No.2 on your Tennesee Carpet”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza psią kupę na dywanie. Hasło to zostało opatrzone pomniejszymi napisami „43% POO BY VOL.” i „100% SMELLY”, czym wytwórca z humorem zapewnia, że zabawka zawiera 43 procent tego, co trafiło na dywan i jest na 100 procent śmierdząca. Cena zabawki wynosi około 20 dolarów.
Czytaj więcej
Okulary mieszanej rzeczywistości Vision Pro nie przypadły rynkowi do gustu. Konsumentów zaskoczyły wysoką ceną, a inwestorzy przecenili akcje spółki.
Po tym, jak sądy niższej instancji uznały, że Bad Spaniels nie naruszył praw Jacka Daniel’sa i dokonał jedynie humorystycznej parodii korzystając z wolności słowa, producent whiskey wniósł sprawę do Sądu Najwyższego, który w czwartek, 8 czerwca, jednomyślnie orzekł na jego korzyść. Zdaniem sędziów, doszło do naruszenia prawa znaku towarowego marki Jack Daniel’s, a humorystyczna zabawka nie stanowi jedynie formy artystycznego wyrazu, ale komercyjny produkt. Za poparciem Jacka Daniel’sa opowiedziała się administracja prezydenta USA Joe Bidena, a także wiele znanych marek, jak Nike, Levi Strauss, Campbell Soup Company czy Patagonia.
Jak donosi BBC, sprawa wywołała śmiechy w Sądzie Najwyższym i nawet sędziowie pokusili się o żarty. Sędzia Elena Kagan napisała w opinii sądowej: „Ta sprawa dotyczy psich zabawek i whiskey, dwóch rzeczy rzadko występujących w jednym zdaniu”. Kagan poprosiła również obserwatorów sądowych, by „przypomnieli sobie, jak wygląda butelka, a jeszcze lepiej wydobyli ją stamtąd, gdzie trzymają trunki, zapewne tam jest”. Prawnicy Jacka Daniel’sa utrzymywali jednak, że gry słowne Bad Spaniels nie są dla nich zabawne.