Strategia rozbudowy półki premium oznacza definitywny koniec ery dyskontów kojarzących się z prostymi halami pełnymi metalowych regałów, z których towary sprzedaje się wprost z kartonów. Sieci takie jak Lidl czy Biedronka rozwinęły skrzydła, gdy w kryzysie Polacy oszczędzali, ale już od dawna starają się zmienić postrzeganie swojej oferty. Prawdziwą ofensywę szykują na okres przedświąteczny, kiedy konsumenci są skłonni do większych wydatków.
Luksus dla mas
– Wzorem lat ubiegłych w tym okresie w naszej sieci będą dostępne produkty spożywcze premium pod znaną naszym klientom marką Deluxe. W ofercie mamy już np. jagnięcinę, od 9 listopada także perliczki – mówi Anna Biskup, rzecznik Lidla w Polsce. Sieć szykuje ofensywę nie tylko żywnościową. – Zapewnimy szeroki wybór produktów znanych i cenionych marek, jak zastawa Villeroy & Boch, sztućce Gerlach, galanteria Wittchen, a dla najmłodszych klocki Lego, które doskonale sprawdzą się jako prezenty – dodaje Anna Biskup.
Jeszcze kilka lat temu dyskonty oferowały głównie tanie produkty pod własnymi markami, stanowiące wówczas nawet 80–90 proc. oferty. Dzisiaj ich udział systematycznie spada na rzecz towarów znanych producentów, ale wciąż w konkurencyjnych cenach. – Dyskonty z jednej strony przyciągają dzisiaj mniej zamożnych, bo przyzwyczaiły ich do tego, że są tanie. Z drugiej właśnie ofertą premium wabią tych lepiej zarabiających, których odbierają nam – mówi prezes sieci supermarketów, prosząc o anonimowość.
Biedronka już w 2014 r. wprowadziła do oferty markę La Speciale, pod którą sprzedawała wiele produktów zupełnie niekojarzących się z tanim sklepem. Dodatkowo regularnie w ramach tygodni poświęconych narodowym kuchniom sprzedaje towary delikatesowe.
– Z okazji świąt przygotowaliśmy również limitowaną edycję produktów, które w tym roku zyskały atrakcyjną świąteczną szatę graficzną z życzeniami świątecznymi. Zaproponujemy także specjalną ofertę alkoholi, ze szczególnym uwzględnieniem win musujących – informuje biuro prasowe Jeronimo Martins Polska.