Koniec dyskontów, jakie znamy z przeszłości

Owocami morza, markową porcelaną i akcesoriami modowymi walczą sieci dyskontowe o klientów, którzy wydają na zakupy więcej niż średnia krajowa. Już opanowały niemal 30 proc. rynku.

Aktualizacja: 06.11.2015 07:39 Publikacja: 05.11.2015 21:00

Koniec dyskontów, jakie znamy z przeszłości

Foto: materiały prasowe

Strategia rozbudowy półki premium oznacza definitywny koniec ery dyskontów kojarzących się z prostymi halami pełnymi metalowych regałów, z których towary sprzedaje się wprost z kartonów. Sieci takie jak Lidl czy Biedronka rozwinęły skrzydła, gdy w kryzysie Polacy oszczędzali, ale już od dawna starają się zmienić postrzeganie swojej oferty. Prawdziwą ofensywę szykują na okres przedświąteczny, kiedy konsumenci są skłonni do większych wydatków.

Luksus dla mas

– Wzorem lat ubiegłych w tym okresie w naszej sieci będą dostępne produkty spożywcze premium pod znaną naszym klientom marką Deluxe. W ofercie mamy już np. jagnięcinę, od 9 listopada także perliczki – mówi Anna Biskup, rzecznik Lidla w Polsce. Sieć szykuje ofensywę nie tylko żywnościową. – Zapewnimy szeroki wybór produktów znanych i cenionych marek, jak zastawa Villeroy & Boch, sztućce Gerlach, galanteria Wittchen, a dla najmłodszych klocki Lego, które doskonale sprawdzą się jako prezenty – dodaje Anna Biskup.

Jeszcze kilka lat temu dyskonty oferowały głównie tanie produkty pod własnymi markami, stanowiące wówczas nawet 80–90 proc. oferty. Dzisiaj ich udział systematycznie spada na rzecz towarów znanych producentów, ale wciąż w konkurencyjnych cenach. – Dyskonty z jednej strony przyciągają dzisiaj mniej zamożnych, bo przyzwyczaiły ich do tego, że są tanie. Z drugiej właśnie ofertą premium wabią tych lepiej zarabiających, których odbierają nam – mówi prezes sieci supermarketów, prosząc o anonimowość.

Biedronka już w 2014 r. wprowadziła do oferty markę La Speciale, pod którą sprzedawała wiele produktów zupełnie niekojarzących się z tanim sklepem. Dodatkowo regularnie w ramach tygodni poświęconych narodowym kuchniom sprzedaje towary delikatesowe.

– Z okazji świąt przygotowaliśmy również limitowaną edycję produktów, które w tym roku zyskały atrakcyjną świąteczną szatę graficzną z życzeniami świątecznymi. Zaproponujemy także specjalną ofertę alkoholi, ze szczególnym uwzględnieniem win musujących – informuje biuro prasowe Jeronimo Martins Polska.

Trwa ekspansja

Z kolei Netto w 2014 r. wystartowało z ofertą towarów Premieur. W tym roku będzie ich kilkanaście procent więcej, oferta będzie liczyć ponad 60 linii produktowych. To zarówno importowane wędliny czy słodycze, jak i sery, krewetki, anchois czy makarony.

– Niedawny debiut marki własnej premium powoduje, że uważnie przyglądamy się wyborom konsumentów w Polsce, aby wysondować kierunek, w którym powinna się rozwijać nasza oferta. Produkty, które cieszą się największą popularnością, wprowadzamy do oferty stałej – mówi Mariola Skolimowska, rzecznik sieci Netto. – W produkty z oferty Premieur wyposażamy w równym stopniu wszystkie nasze sklepy. Od zapotrzebowania klientów zależy, jak długo będą dostępne w sklepie – dodaje.

Dyskonty celują w wyższą półkę nie tylko z powodów wizerunkowych. – Na droższym produkcie marża może być odpowiednio wyższa. Głównie dlatego, że klient nie jest wtedy tak wyczulony na zmiany ceny, przy tańszych zwraca uwagę na wszystko – mówi pracownik jednej z sieci.

Taka strategia przynosi efekty – dyskonty obejmują z roku na rok coraz większy udział w rynku handlowym. Według Euromonitor International w tym roku będzie to już ponad 28 proc. Tego typu sieci mają wypracować 55,9 mld zł obrotów, niemal 6 pkt proc. więcej niż rok temu. Obok sieci convenience (małych sklepów „na rogu") jest to zdecydowanie najszybciej rosnąca część rynku.

Dodatkowo takie zmiany w ofercie to znak, że w Polsce klienci tracą zainteresowanie formułą hard-dyskontu, tak popularną w Niemczech. Nie zraża to sieci Aldi, wciąż sprzedającej towary wprost z kartonów w prostych halach, zazwyczaj na przedmieściach. Firma od kilku lat działa w Polsce, ale rozwija się wolniej niż inne sieci dyskontowe. Nie informuje o planach ani wynikach finansowych. Według niektórych źródeł ma ok. 100 sklepów i otwiera po kilka rocznie.

Opinia

Jerzy Mazgaj | prezes i główny udziałowiec Alma Market

Na rynku handlowym każda nowa sieć jest teoretycznie zagrożeniem i konkuruje ze wszystkimi, ale jednak mówimy o nieco innych grupach klientów. Osoba regularnie kupująca towary premium chce je mieć dostępne od ręki i zawsze, a nie czekać na dopiero ogłoszoną promocję. Dodatkowo nie ma się co oszukiwać – każde zejście producenta z ceny musi się w konsekwencji odbić na jakości produktu. Ta nieustanna presja na obniżki musi się kiedyś skończyć, taki stan nie może trwać, ponieważ skończy się to katastrofą.

Strategia rozbudowy półki premium oznacza definitywny koniec ery dyskontów kojarzących się z prostymi halami pełnymi metalowych regałów, z których towary sprzedaje się wprost z kartonów. Sieci takie jak Lidl czy Biedronka rozwinęły skrzydła, gdy w kryzysie Polacy oszczędzali, ale już od dawna starają się zmienić postrzeganie swojej oferty. Prawdziwą ofensywę szykują na okres przedświąteczny, kiedy konsumenci są skłonni do większych wydatków.

Pozostało 90% artykułu
Handel
Ruszyły protesty przed sklepami Lidla w całej Polsce. Spór o inwestycję na Warmii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel
Wielkie plany LPP. Firma zainwestuje w 2025 r. 3,5 mld zł
Handel
Co po elektrykach i koniakach
Handel
Cena wigilijnych pierogów i barszczu rośnie najmocniej od kilku lat
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Handel
Znowu szykują się drogie święta. Co zdrożało najmocniej?