Od dziś obowiązuje w Azerbejdżanie nowy kurs narodowego pieniądza. Jeden dolar wart jest 1,05 manata. - W ciągu nocy narodowa waluta gwałtownie potaniała i oczekujemy, że z każdą godziną kurs jeszcze będzie spadał, dlatego na razie wstrzymaliśmy sprzedaż - tłumaczą właściciele kantorów agencji Nowosti.
Od świtu przed siedzibami banków gromadzili się ludzie w coraz dłuższych kolejkach. Chcieli wymienić coraz bardziej bezwartościowy pieniądz na dolary i euro. Szef banku centralnego Elman Rustamow w wywiadzie dla Financial Times zapowiedział, że Azerbejdzan zamierza odejść od związania manata z kursem dolara.
Powodem jest wpływ spadku ceny ropy na gospodarkę kraju. Azerska gospodarka jest zależna od eksportu surowców energetycznych, przede wszystkim ropy i gazu. Bank chce przejść na koszyk dwu-walutowy z 20-30 proc. udziałem euro. Oznacza to inflację na poziomie 5-7 proc. w porównaniu z 1,4 proc. w 2014 r. Banku uspokaja też, że panuje nad sytuacją na rynku. Jednak w sobotę kurs manata spadł o ponad jedną trzecią (33,9 proc.).