Jego zdaniem pretensje do rządu i koalicji można mieć nie za to, że nie są spełniane niemożliwe do natychmiastowego zrealizowania obietnice, jak np. podwyżka kwoty wolnej od podatku, nierealna w tej chwili z powodu konsekwencji dla budżetu. – Wśród zapowiedzi była natomiast biała księga, która miała pokazać rzeczywisty stan finansów publicznych. Nie ma tego – mówi prof. Orłowski. – Cały czas nie wiemy też, jaka ma być strategia gospodarcza tego rządu. Nie mamy dokumentów programowych, nie mamy deklaracji w tym zakresie. W 100 dni można to było zrobić. Tu nie ma wymówek, nie jest potrzebna zgoda prezydenta – punktuje.
Na brak owej białej księgi uwagę zwraca też Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekonomistka z Uniwersytetu Warszawskiego. – Gdy wchodzę do kuchni, to nawet jeśli był tam porządek, muszę po swojemu wszystko dobrze wysprzątać, zanim zacznę gotować. Tym bardziej jeśli poprzednik zostawił straszny bałagan. I temu miała służyć biała księga. Miała pokazać stan finansów i ułatwić sprzątanie po rządach PiS – mówi ekonomistka. – Łatwiej byłoby z nią tłumaczyć, dlaczego pewne rzeczy się robi, a innych nie można zrobić – dodaje.
Łukasz Bernatowicz po stronie plusów wymienia zmiany zasad opłacania składki zdrowotnej przez przedsiębiorców, które rząd ogłosił w czwartek. – Sukcesem jest rozpoczęcie naprawy wymiaru sprawiedliwości. Z punktu widzenia przedsiębiorców był on kompletnie nieprzewidywalny, niewydolny. Liczymy na dokończenie zmian – mówi szef Związku Pracodawców BCC.
Minusem w jego ocenie jest brak spełnienia obietnicy podniesienia kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł. – Rozumiem jednak wstrzymanie się z tą reformą do czasu naprawy finansów państwa po poprzednim rządzie. Zwłaszcza że są inne pilne wydatki, choćby zbrojeniowe, które powodują zmianę priorytetów – mówi Bernatowicz.
W jego ocenie wolniej, niż się spodziewano, idzie wymiana władz w spółkach państwowych. – Nie czyniłbym z tego zarzutu, bo świadczy to o tym, że nie są to działania emocjonalne, lecz poszukiwani są dobrzy kandydaci – tłumaczy.
Trudna ocena 100 dni rządu Donalda Tuska
– Z oceną dla rządu jest kłopot. Bo z jednej strony mamy piątkę za odblokowanie pieniędzy z UE, z drugiej dwóję za brak strategii gospodarczej. Wychodzi z tego trójka, która nie jest oceną złej polityki, tylko tego, co można i trzeba było zrobić, a nie fantazji, że wszystko trzeba było zrobić – mówi prof. Witold Orłowski.