Kraj w recesji, a wojna skończy się w tym roku? Oto co think-tank wróży Rosji

Wojna rosyjsko-ukraińska może dobiec końca jeszcze w tym roku, limit cenowy na ropę z Rosji nadal nie będzie w pełni skuteczny, a gospodarka znad Wołgi najprawdopodobniej wpadnie w recesję – prognozuje ośrodek Bloomberg Economics.

Publikacja: 04.02.2024 08:46

Zdjęcie wykonane i opublikowane przez Ukraińskie Służby Ratunkowe pokazuje efekt rosyjskiego ataku n

Zdjęcie wykonane i opublikowane przez Ukraińskie Służby Ratunkowe pokazuje efekt rosyjskiego ataku na centrum ukraińskiego miasta Chersoń

Foto: AFP

Na niespełna trzy tygodnie przed drugą rocznicą inwazji na Ukrainę Rosja zbliża się do jeszcze jednej ważnej cezury – zaplanowane na 15-17 marca wybory prezydenckie będą kluczowym testem tego, jak mocno u władzy trzyma się obecny reżim. Zapewnieniu Władimirowi Putinowi gładkiego zwycięstwa podporządkowana jest w całości krajowa polityka gospodarcza.

Rosyjskie władze walczą przed wyborami z inflacją

W styczniowym sondażu ośrodka Russian Field obecny włodarz Kremla cieszy się 62-procentowym poparciem, w czym pomaga fakt, że mimo wojny i sankcji gospodarka radzi sobie nie najgorzej. Dla rządu i banku centralnego na niespełna półtora miesiąca przed wyborami priorytetem jest utrzymanie stabilnego kursu rubla oraz powstrzymywanie inflacji przy jednoczesnym ograniczaniu ryzyka wepchnięcia gospodarki w recesję.

Czytaj więcej

Wojna zwiększa zadłużenie Rosji. Kreml mówi o wzroście gospodarczym

Po związanym z wybuchem wojny skoku cen inflacja weszła w tendencję spadkową, a zdaniem ośrodka Bloomberg Economics w drugiej połowie roku zejdzie z obecnych 7,4 proc. do okolic sięgającego 4 proc. celu Banku Rosji. Dynamika PKB powinna utrzymywać się w okolicach zera, jednak wszelkie prognozy są ściśle uzależnione od sytuacji na froncie.

O ile eskalacja walk zmusiłaby władze do przeprowadzenia mobilizacji, o tyle ewentualne zawieszenie broni umożliwiłoby demobilizację – powrót żołnierzy na rynek pracy zwiększyłby siłę roboczą, obniżając inflację i wspierając wzrost. Choć na pierwszy rzut oka rozejm wydaje się dzisiaj mało prawdopodobny, to według szacunków Bloomberga Economics opartych na modelu czasu trwania konfliktów zbrojnych Scotta Bennetta and Allana Stama wcale nie musi tak być.

Czytaj więcej

Dlaczego Rosjanie popierają wojnę

Kiedy się skończy wojna rosyjsko-ukraińska?

Wojny z udziałem krajów o sile militarnej podobnej do Rosji i Ukrainy trwały średnio 2,5 roku, co oznaczałoby, że do zawieszenia broni może dojść nawet około połowy tego roku. Z drugiej strony – jak wynika z analizy – wojny są mało przewidywalne i każda jest inna, a to sprawia, że prognozowanie na bazie przeszłości jest obarczone sporym błędem.

„Im dłużej wojna będzie trwała, tym bardziej obu stronom we znaki będą się dawać ograniczenia budżetowe, demograficzne i polityczne, a to będzie je czynić bardziej skłonnymi do rozmów – ocenia ekonomista Bloomberga Economics Alex Isakov.

Czytaj więcej

Rosyjska ropa przebiła pułap cenowy dzięki Chinom, Indiom i Turcji

Tymczasem mimo nałożenia na rosyjską ropę przez Zachód sięgającego 60 USD za baryłkę limitu cenowego jej ceny mogą przez znaczną część czasu utrzymywać się powyżej tego progu. Według ośrodka przekierowywanie do Chin i Indii ropy wcześniej sprzedawanej w basenie Morza Czarnego i Śródziemnego przekłada się na 4-5-krotny wzrost czasu transportu. Koszty transportu, realizowanego przez zorganizowaną przez Rosję flotę, sprawiają, że aby Chińczykom i Hindusom opłacało się kupować rosyjską ropę, musi ona być o około 20 USD na baryłce tańsza od obecnie kosztującej 77 USD odmiany Brent.

„80 proc. prawdopodobieństwa recesji w Rosji”

Zdaniem ośrodka mimo powtarzających się wezwań do konfiskaty zamrożonych rezerw walutowych Rosji grupa G7 najprawdopodobniej się na to nie zdecyduje. Oznaczałoby to zaostrzenie sankcji, które w zamierzeniu mają być możliwe do odwrócenia, gdyby Rosja zmieniła kurs. Większość rezerw zdeponowana jest w krajach UE, a licząca 27 krajów Unia może nie tylko mieć problem z porozumieniem się w kwestii wprowadzenia regulacji, ale też może obawiać się, ze konfiskata zaszkodzi statusowi euro jako bezpiecznej lokaty.

„Wreszcie mało prawdopodobne, by pozwoliło to na przekazanie Ukrainie większych funduszy niż obecnie stosowane przekazywanie jej generowanych przez rosyjskie aktywa dochodów” – zauważa ośrodek.

Czytaj więcej

Putin chwali rosyjską gospodarkę. Nikt nie widział tych danych

Mimo trudnych warunków wszystko wskazuje, że wymagająca wyrzeczeń walka władz z inflacją przyniesie oczekiwane skutki. Bank centralny podniósł stopy do 16 proc. i sprzedaje walutę, a zdaniem Bloomberga Economics w spowolnieniu wzrostu cen pomogą siła rubla i wolniejsza akcja kredytowa. Taka dbałość o inflację to jednak raczej nie tylko efekt przywiązania Banku Rosji do utrzymywania inflacji w celu, a co najmniej w tym samym stopniu faktu, że zmiany cen mają bardzo duży wpływ na poziom społecznego poparcia dla Putina. Jak tymczasem wskazuje jego model, prawdopodobieństwo recesji w ciągu najbliższych sześciu miesięcy wynosi aż 80 proc.

- Do IV kwartału rosyjski wzrost spadnie poniżej zera – przewiduje Bloomberg Economics, zaznaczając, że słabiej to odczuje przemysł, któremu pomagają wielkie wydatki zbrojeniowe oraz mniejsza konkurencja ze strony importu.

Na niespełna trzy tygodnie przed drugą rocznicą inwazji na Ukrainę Rosja zbliża się do jeszcze jednej ważnej cezury – zaplanowane na 15-17 marca wybory prezydenckie będą kluczowym testem tego, jak mocno u władzy trzyma się obecny reżim. Zapewnieniu Władimirowi Putinowi gładkiego zwycięstwa podporządkowana jest w całości krajowa polityka gospodarcza.

Rosyjskie władze walczą przed wyborami z inflacją

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Czy chińska nadwyżka jest groźna dla świata?
Gospodarka
Agencja S&P Global krytycznie o polityce finansowej Węgier
Gospodarka
20 lat Polski w Unii Europejskiej – i co dalej? Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Gospodarka
Jest rewizja KPO. Podatku od pojazdów spalinowych nie będzie
Gospodarka
Jest nowy bilans obecności Polski w UE. Jesteśmy na dużym plusie
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił