„Musimy wrócić do prawidłowego ujawniania informacji, z pewnymi wyjątkami, aby inwestorzy mogli inwestować w papiery wartościowe” – cytuje Nabiullinę Financial Times. Według trzech źródeł gazety to właśnie prezes Banku Rosji „przewodzi wysiłkom” zmierzającym do anulowania decyzji o utajnieniu danych ekonomicznych.
„Brak przejrzystości w statystykach stwarza problemy nawet dla osób wewnątrz systemu. Skrzydło gospodarcze ma dostęp do ukrytych danych makro, ale czasami problemem są statystyki korporacyjne ”- powiedział gazecie jeden z pracowników Banku Rosji. Zdaniem rozmówców FT, największym problemem dla gospodarki jest utajnianie danych z banków i spółek publicznych.
Rzecznik reżimu Pieskow w komentarzu dla FT powiedział, że każdy zaangażowany w rozwój polityki gospodarczej ma dostęp do niezbędnych danych. Według urzędnika Putin stale otrzymuje raporty o sytuacji w rosyjskiej gospodarce.
„Wszelkie twierdzenia, że otrzymuje spreparowane informacje, są nieprawdziwe. Ma wszystkie informacje, prawie co tydzień ma posiedzenia gabinetu gospodarczego”.
Po napaści na Ukrainę kremlowski reżim utajnił część danych gospodarczych, w tym informacje o rezerwach złota i dewiz, wzrostach cen czy statystyki celne. Miało to zmniejszyć ryzyko sankcji. Ponadto rząd zezwolił na nieujawnianie bankom i spółkom notowanym na giełdzie części informacji finansowych.