Rosja cofa się finansowo o trzy dekady

Mieszkańcy Rosji stracili na co najmniej pół roku możliwość legalnego zakupu obcych walut w krajowych bankach. To pokazuje, że sytuacja finansowa Rosji jest zła.

Publikacja: 09.03.2022 21:00

Rosjanie stracili na co najmniej pół roku możliwość legalnego zakupu obcych walut w krajowych bankac

Rosjanie stracili na co najmniej pół roku możliwość legalnego zakupu obcych walut w krajowych bankach

Foto: Bloomberg

Giełda w Moskwie nadal jest zamknięta, ale wznowiono handel rublem na tamtejszym rynku. Rano rosyjska waluta umacniała się o 8 proc. wobec dolara, a jej notowania sięgały 111 rubli za 1 dol. Szybko kurs wrócił jednak na poziom przekraczający 130 rubli za 1 dolara.

– Rubel pozostaje pod presją na sprzedaż po tym, jak wprowadzono kolejną serię sankcji. Temu rynkowi wyraźnie brakuje płynności – twierdzi Piotr Matys, analityk firmy InTouch Capital Markets.

Bank Rosji stara się powstrzymać wyprzedaż krajowej waluty, wprowadzając drakońskie ograniczenia. Zakazał pożyczkodawcom sprzedawania walut obcych swoim klientom. Zakaz ma obowiązywać do 9 września. Regulator wprowadził również ograniczenia dotyczące dostępu do kont bankowych denominowanych w obcych walutach. Ich właściciele będą mogli wyciągnąć nie więcej niż po 10 tys. dol. Transfery środków z tych kont będą możliwe jedynie w dolarach.

Część chińskich banków zawiesiła już handel parą walutową juan–rubel. Rosyjska waluta była w środę rekordowo słaba wobec chińskiej. Za 1 juana płacono 20,57 rubla, gdy na koniec lutego kurs wynosił 13,28 rubla. Część analityków podejrzewa, że Rosja wyprzedaje chińskie obligacje. W lutym inwestorzy zagraniczni sprzedali bowiem chiński dług za rekordowe 5,5 mld dol. Była to jego pierwsza miesięczna wyprzedaż od marca 2021 r. Analitycy banku ANZ szacowali wcześniej, że Bank Rosji i rosyjski Fundusz Narodowego Dobrobytu posiadają chińskie obligacje warte 140 mld dol.

Agencja Fitch obcięła natomiast rosyjski rating do poziomu C, co oznacza „bliskie bankructwo” kraju.

Dzień wcześniej prezydent Putin podpisał rozporządzenie pozwalające na wprowadzenie zakazu eksportu części surowców z Rosji. W dokumencie tym nie wymieniono, które towary zostaną objęte tym zakazem. Powszechnie odebrano to jednak jako odpowiedź na decyzję prezydenta USA Joe Bidena o zakazie importu rosyjskiej ropy, gazu i węgla do Stanów Zjednoczonych. Zrezygnować z rosyjskiej ropy zamierza też Wielka Brytania. Będzie jednak zmniejszać jej import w sposób stopniowy, tak by przed końcem roku zakończyć go całkowicie.

„W 2022 r. gospodarka rosyjska znajdzie się w bardzo trudnej sytuacji, popadając w głęboką recesję. Zaktualizowana prognoza PKB Coface na rok 2022 zakłada spadek na poziomie -7,5 proc. po ożywieniu odnotowanym w ubiegłym roku. Skłoniło nas to do obniżenia oceny ryzyka dla Rosji z B (dość wysokie) do D (bardzo wysokie)” – piszą analitycy Coface, firmy ubezpieczającej eksport. Obniżenie przez nich oceny ryzyka dla Rosji nie dotyczy długu państwowego, ale zdolności rosyjskich spółek do regulowania zobowiązań.

Tymczasem analitycy firmy Rystad Energy ostrzegają, że przystępowanie przez kolejne kraje do embarga naftowego przeciwko Rosji może mieć fatalne skutki dla gospodarki globalnej. Z rynku może zniknąć 4,3 mln baryłek ropy dziennie. W takim scenariuszu ropa Brent do lata zdrożałaby do 240 dol. za baryłkę, co skutkowałoby globalną recesją.

Nieoficjalne embargo na rosyjską ropę już zaczęło działać, gdyż potencjalni kupcy nie chcą jej ze względu na sankcje. Analitycy banku JPMorgan Chase szacują, że 70 proc. rosyjskiej ropy znajdującej się na tankowcach nie może obecnie znaleźć nabywców.

Czytaj więcej

Rosja może splajtować podobnie jak Wenezuela

Giełda w Moskwie nadal jest zamknięta, ale wznowiono handel rublem na tamtejszym rynku. Rano rosyjska waluta umacniała się o 8 proc. wobec dolara, a jej notowania sięgały 111 rubli za 1 dol. Szybko kurs wrócił jednak na poziom przekraczający 130 rubli za 1 dolara.

– Rubel pozostaje pod presją na sprzedaż po tym, jak wprowadzono kolejną serię sankcji. Temu rynkowi wyraźnie brakuje płynności – twierdzi Piotr Matys, analityk firmy InTouch Capital Markets.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Ukraina kupi broń za rosyjskie pieniądze. Jest zgoda w Unii Europejskiej
Gospodarka
Indie chcą wyprzedzić Niemcy i Japonię. Mocarstwo niepewnych statystyk
Gospodarka
Wskaźnik Bogactwa Narodów 2024. Miejsce Polski bez zmian
Gospodarka
OECD: lekka poprawa prognozy dla Europy i świata
Gospodarka
Europa mniej atrakcyjna w 2023 r. dla inwestycji zagranicznych