2. Rewolucja w podatkach
W kwestiach podatkowych rząd PiS miesza jak w garnku. Tu przedsiębiorstwa nie mają żadnej pewności, czy ich obciążenia za chwilę nie wzrosną. – Rząd przyjął politykę podatków sektorowych, uzasadniając, że skoro dana branża ma wysokie zyski, to musi się nimi podzielić. Dziś mamy podatek dla branży bankowej, wkrótce być może będzie dla handlowej, a nikt nie obiecał, że daniny nie obejmą kolejnych branż – mówi Kozłowski.
Od mniej więcej pół roku Polacy śledzą też z zapartym tchem rządowe zapowiedzi dotyczące scalenia w jedną daninę składek na ubezpieczenia społeczne i podatku dochodowego. – Jeśli rząd dobierze odpowiednie parametry, jednolity podatek może mieć pozytywny wpływ na dochody netto osób mało zarabiających i zwiększyć skłonność do ich oficjalnego zatrudniania – mówi Marcin Mrowiec, główny ekonomista Banku Pekao SA. – Takie rozwiązanie może mieć jednak negatywny wpływ na dochody zamożniejszych podatników oraz firm rozliczających się według liniowego 19-proc. PIT – zauważa Mrowiec.
3. Program dodatków na dzieci 500+
To kolejna rewolucja, tym razem w dziedzinie polityki społecznej. Jak chwali się rząd, to największy, wart 23 mld zł rocznie, program wsparcia rodzin. Niekoniecznie jednak jest on oceniany w samych superlatywach. Rzeczywiście przyczynił się do wzrostu dochodów gospodarstw domowych i zwiększenia ich wydatków konsumpcyjnych. – Ale taka polityka ma też swoje konsekwencje – zaznacza Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. – Ponieważ okazało się, że Polacy za dodatkowe dochody kupują chętniej dobra importowane niż krajowe, w strukturze wzrostu PKB zaczyna szwankować bilans handlu zagranicznego. Jeśli do tego dodamy spadające inwestycje, to mamy sytuację pogłębiających się nierównowag makroekonomicznych. A to wbrew założeniom planu Morawieckiego – wyjaśnia.
Pogłębi się także nierównowaga w finansach publicznych. O ile jeszcze w 2016 r. udało się znaleźć 17 mld zł na sfinansowanie tego programu bez konieczności podnoszenia podatków, o tyle w 2017 r. to jeden wielki znak zapytania.
4. Obniżenie wieku emerytalnego
Decyzja rządu, by bez poprawek poprzeć prezydencki projekt ustawy przywracającej wiek emerytalny 60/65 lat, jest oceniana jednoznacznie negatywnie. Jak wylicza Piotr Bujak z PKO BP, będzie to miało negatywny wpływ na podaż pracy (co może w najbliższych latach stanowić podstawową barierę dla utrzymania szybkiego wzrostu gospodarczego), na finanse publiczne oraz na wysokość naszych świadczeń emerytalnych w przyszłości. – Mam nadzieję, że władze przedstawią jednak propozycje, które ograniczałyby możliwość przechodzenia na wczesną emeryturę, czy też wprowadzą zachęty, by Polacy chcieli dłużej pozostać na rynku pracy – analizuje Bujak.
5. Walka z szarą strefą
Rząd PiS przeciw podatkowym oszustom wytoczył ciężką artylerię. Weszła już w życie generalna klauzula unikania opodatkowania, tzw. pakiet paliwowy, wprowadzono Jednolity Plik Kontrolny, gotowy jest projekt dużej nowelizacji ustawy o VAT, która ma zlikwidować tzw. firmy słupy i fabryki faktur. W połowie przyszłego roku ma zacząć działać centralny rejestr faktur, który ma praktycznie online wykrywać przekręty gospodarcze. Choć część wdrażanych rozwiązań może być odbieranych jako restrykcyjne (utrudnią życie nawet uczciwym podatnikom), to ich wprowadzenie wydaje się uzasadnione. Na podatkowych dziurach i nieszczelnościach polski budżet traci nawet 50 mld zł rocznie.