<iframe src="http://get.x-link.pl/7b903823-4e7e-ac08-0480-3429609cf01a,f78e95ec-af00-3742-e730-5f7d688e2009,embed.html" width="650" height="365" frameborder="0" webkitallowfullscreen="" mozallowfullscreen="" allowfullscreen=""></iframe>
Gość przyznał, że Polska jest dobrym rynkiem dla firm budowlanych. - Dotyczy się to projektów infrastrukturalnych, biurowców i projektów energetycznych – mówił.
Kulhavy zaznaczył, że jeżeli chodzi o przetargi to w porównaniu do Europy, inne kraje bardziej dbają o jakość i spełnienie terminów kontraktów. - W Polsce na pierwszym miejscu głównie decyduje cena – ocenił.
Przyznał, że przerwa w dużych kontraktach infrastrukturalnych widoczna jest również w innych krajach. - Także w u nas w Czechach – stwierdził.
Zaznaczył, że możliwe, iż część firm nie wytrzymała tego przestoju i upadła. - Najmocniejsze, duże firmy cały czas trzymają się na rynku - mówił Kulhavy.