Reklama

Spotkanie bez przełomu

Nieco ponad półtorej godziny trwało poniedziałkowe nadzwyczajne spotkanie ministrów finansów państw strefy euro ws. pomocy dla zagrożonej bankructwem Grecji. Ministrowie zakończyli je, informując, że prace nad porozumieniem mają kontynuować instytucje.

Publikacja: 22.06.2015 15:30

Spotkanie bez przełomu

Foto: Bloomberg

Przewodniczący eurogrupy Jeroen Dijsselbloem na konferencji po spotkaniu wskazał, że było bardzo mało czasu na ocenę greckich propozycji, dlatego instytucje, tj. Komisja Europejska, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Europejski Bank Centralny, mogły tylko przekazać "pierwsze wrażenie". Instytucje uznały, że stanowisko Aten to "postęp" i dobra propozycja, by wznowić rozmowy.

Wiceszef KE ds. euro Valdis Dombrovskis po rozmowach poinformował, że w tym tygodniu odbędzie się jeszcze jedno spotkanie ministrów finansów strefy euro. Dijsselbloem także sygnalizował możliwość takiego spotkania.

- Eurogrupa poprosiła, by instytucje współpracowały ze sobą i z greckimi władzami, badając propozycje - powiedział szef eurogrupy.

- Wszystko ma na celu możliwe osiągniecie porozumienia później jeszcze w tym tygodniu i jeśli będzie trzeba, będziemy mieli kolejne spotkanie w tym tygodniu - dodał.

Zarówno szef eurogrupy, jak i unijny komisarz ds. gospodarczych i walutowych Pierre Moscovici podkreślili, że prace nad propozycjami Aten rozpoczną się niezwłocznie. Moscovici ocenił, że propozycje są "dobrą bazą" do dalszej pracy.

Reklama
Reklama

Dijsselbloem przyznał, że Grecy przysłali dwie wersje dokumentu, ale - jak mówił - "nie jest to duży problem", gdyż oba dokumenty są podobne.

Spotkanie eurogrupy poprzedza wieczorny nadzwyczajny szczyt przywódców strefy euro, poświęcony wygasającemu pod koniec miesiąca programowi pomocowemu dla Grecji. Dijsselbloem poinformował, że ministrowie finansów spotkali się po to, by przygotować szczyt.

- Przywódcy zawsze mogą dojść do innych wniosków (niż eurogrupa - red.) - zastrzegł.

Grexit fatalny w skutkach, ale mało prawdopodobny

- Polityczne skutki wyjścia Grecji ze strefy euro byłyby fatalne, gdyż kraj w stanie załamania finansowego stałby się satelitą Rosji - pisze w poniedziałkowym "Washington Post" były rektor Harvardu i były minister finansów USA prof. Lawrence Summers.

Jeśli dojdzie do wyjścia Grecji ze strefy euro, to spełnią się najgorsze obawy wszystkich stron biorących udział w negocjacjach w sprawie pomocy dla Aten.

- Historycy rozumieją, jak doszło do wybuchu I wojny światowej, ale nadal, sto lat później, trudno im uwierzyć, że można było do tego dopuścić. Historycy gospodarki będą być może wspominać bieżący tydzień i zastanawiać się, jak można było pozwolić na finansowe rozmontowanie Europy - pisze ekonomista.

Reklama
Reklama

Jeśli nie dojdzie do sensownego kompromisu między Atenami a ich wierzycielami, sytuacja Grecji stanie się znacznie gorsza niż obecnie, a kraj stanie się "upadłym państwem". Europa odzyska znacznie mniej pieniędzy pożyczonych Grecji, niż gdyby doszło do uporządkowanej restrukturyzacji długu. Grecy zaczną masowo emigrować na północ Europy, co stanie się obciążeniem dla budżetów innych krajów - ostrzega Summers.

Czy Grexit jest możliwy? Eksperci oceniają, że prawdopodobieństwo takiego scenariusza jest tak naprawdę niewielkie.

- Nie wierzę, że Grecja wyjdzie ze strefy euro. Kompromis zostanie w końcu osiągnięty, ponieważ ryzyko takiego kroku jest zbyt duże – tłumaczył w wywiadzie dla "Welt am Sonntag" James Gorman, prezes Morgan Stanley.

W rozmowie ocenił, że bardziej możliwy jest scenariusz zakładający ponowną restrukturyzację greckiego zadłużenia. Gorman nie zakłada jednak, że wie wszystko i sam także przyznaje, że nie można z całkowitą pewnością odrzucić scenariusza rozpadu strefy euro. Nie jest on jednak tak pesymistyczny, jak prof. Summers.

- Głowni aktorzy mieli dość czasu, by przygotować się i na taki scenariusz – tłumaczył.

Negocjacje trwają

Od końca lutego grecki rząd prowadzi negocjacje z KE, MFW i EBC w sprawie reform, które są warunkiem odblokowania pomocy finansowej.

Reklama
Reklama

Obecny program ratunkowy dla Grecji wygasa z końcem czerwca. Jeśli do tego czasu nie będzie porozumienia w sprawie przekazania Atenom ostatniej transzy tego programu - ok. 7,2 mld euro - to Grecji grozi niewypłacalność. Do 30 czerwca Grecja ma zwrócić MFW 1,6 mld euro, ale nie ma na to środków.

Gospodarka
Brytyjczycy zaciskają pasa. Związki zawodowe apelują o reset relacji z UE
Gospodarka
„Wystarcza tylko na jedzenie i ubranie”. Blisko 60 mln Rosjan na skraju ubóstwa
Gospodarka
Gospodarka Rosji „wyzerowała”. Wojna już nie wystarcza
Gospodarka
Choinka świąteczna, czyli nieoczywista tradycja
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Gospodarka
Eric Maskin, noblista: Polski wzrost tylko w realiach demokracji
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama