Reklama

Wielka grecka wyprzedaż

Rusza prywatyzacja, ale ceny greckich aktywów spadły podczas ostatniej eskalacji napięcia. Ostatnie trzy tygodnie pokazały też zupełnie nowe oblicze Aleksisa Ciprasa, który ma już coraz mniej z buntowniczego lewaka.

Aktualizacja: 19.07.2015 13:12 Publikacja: 19.07.2015 12:19

Wielka grecka wyprzedaż

Foto: Bloomberg

Sami Grecy mówią, że po raz kolejny zobaczyli „światełko w tunelu". I czekają na moment, kiedy pieniądze rzeczywiście zaczną płynąć do ich gospodarki. Ważne będzie otwarcie banków w poniedziałek 20 lipca, ale i tak tygodniowy limit wypłat pozostaje bez zmian - 420 euro, tyle że pieniądze można będzie wybrać jednorazowo.

Fakt, że po raz kolejny pojawiła się nadzieja na poprawę, wcale nie napawa optymizmem. Grecy żałują, że premier nie porozumiał się z wierzycielami jeszcze wczesną wiosną. Bo straty dla gospodarki byłyby wtedy znacznie mniejsze, a już to lato pracowałoby na wyjście z kryzysu. Tymczasem ostatnie tygodnie zubożyły Greków o kolejne 3 mld euro. Sam Cipras dostał również bolesną nauczkę, która mu pokazała, że Grecja nie jest wyizolowanym krajem, gdzie rząd może robić, co chce, poniżać wierzycieli, którzy nie rozumieją ich wyższości i lekceważyć zasad obowiązujących w społeczności, do której należą.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Gospodarka
Unia uderza w rosyjską ropę i jej nabywców. Pułap cenowy w dół, sankcje na Indie i Turcję
Gospodarka
Jak zmieniła się gospodarka USA i świata po pół roku rządów Trumpa?
Gospodarka
Kryzys już tu jest. Wszystkie starzejące się ręce na pokład
Gospodarka
Szansa dla początkujących przedsiębiorców. Rusza bezpłatny program mentoringowy
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Gospodarka
Na stole w Brukseli 88 miliardów euro dla Ukrainy
Reklama
Reklama