Pomóżcie nam płacić podatki

Wpływy z podatków to teraz dla Greków być albo nie być. Pierwszy test- to koniec sierpnia. Wtedy mają spłynąć wpływy z PIT.

Publikacja: 16.08.2015 12:30

Pomóżcie nam płacić podatki

Foto: AFP

Ale i płatności VAT są ważne dla budżetu. Dlatego greckie władze apelują do wszystkich: pomóżcie nam płacić podatki. Ten apel jest skierowany także do turystów, którzy - zdaniem władz - z czystej sympatii dla tego kraju powinni domagać się paragonów z transakcji. Chociaż wiosną powszechnie został wyśmiany pomysł byłego ministra finansów Janisa Warufakisa, żeby zobowiązać turystów do donoszenia na nieuczciwych handlowców, to i teraz władze przyznają, że właśnie w regionach turystycznych, zwłaszcza na wyspach, omijanie przepisów jest powszechne.

— Nie może być tak, że jakaś tawerna obsłużyła 500 stolików, a ma tylko 100 paragonów, na potwierdzenie usługi - mówi wiceminister finansów, Tryfon Alexiadis.

Od 1 sierpnia ministerstwo finansów przeprowadzi audyt we wszystkich placówkach, które są płatnikami VAT- od najmniejszego baru, po wielkie sieci hotelowe. Właściciele sklepów z pamiątkami najczęściej ostentacyjnie wręczają paragony wszystkim, których nie znają. Ale jeśli ktoś wraca tam po raz kolejny, nagle pada pytające spojrzenie. Wiadomo o co chodzi. Zdarzają się i tacy, którzy np proponują podróbki wielkich marek, zapraszają na zaplecze i tam już tak bardzo pożądana dzisiaj w Grecji gotówka idzie z ręki. A handlu podróbkami w Grecji się praktycznie nie ściga, bo „burberry" i „versace", czy „gucci" pysznią się na straganach ateńskiej Plaki.

Inspektorzy podatkowi, kiedy już się ujawniają, nie mają łatwego życia. Zdesperowani Grecy, zdeterminowani, żeby utrzymać stare obyczaje oszukiwania państwa na czym się da, nie traktują inspektorów podatkowych zbyt przyjaźnie. Na Rodos ekipę podatkową musiała ratować policja, bo nadal jest nie do pomyślenia, żeby straganiarze na odpustach też musieli wydawać paragony. Przecież grecki kościół podatków nie płaci, więc podobne zasady powinny obowiązywać uczestniczących w świętach religijnych. Na wyspach, gdzie sezon trwa nie dłużej, niż 4 miesiące skłonność do oszustw, mimo obniżonego VAT-u obowiązującego do końca sezonu, jest nagminna.

— Napaści na naszych inspektorów są nie do przyjęcia, to już wstęp do faszyzmu - uważa Tryfon Aleksiadis. —Urzędnicy nie mogą być atakowani za to, że wykonują swoje obowiązki - dodaje.

Przy obniżonych wpływach z podatków wpływy z turystyki znaczą coraz bardziej. W tym roku przychody z usług turystycznych wyniosą najprawdopodobniej aż 17 proc. PKB. Stąd skłonność inspektorów, żeby skupić się na tej branży.

Drobiazgowej kontroli mają być poddane także kwatery prywatne, ponieważ ponad połowa z ich właścicieli nie zgłasza wynajmu do urzędów skarbowych, a kiedy nieprawidłowości zostają ujawnione najczęściej „okazuje się", że wynajmujący, to „zagraniczna rodzina". Rozważane są również grzywny dla turystów korzystających z nielegalnych, bo nie opodatkowanych usług.

Festiwalem dla inspektorów podatkowych są wieczory w miejscowościach turystycznych, bo wtedy najczęściej dochodzi do „bezparagonowych" transakcji. Ministerstwo finansów szacuje, że przekraczają one wtedy połowę całej sprzedaży.

Turyści tłumaczą, że są na wakacjach i nie będą psuć urlopowej atmosfery domagając się kwitków z kas fiskalnych, bo to nie ich problem. I że żądanie paragonu za kawę, która kosztuje 2 euro, to przesada. Ministerstwo finansów z kolei apeluje do nich, że pomagając w odejściu od greckich starych złych obyczajów, pomagają całemu krajowi. I planuje wprowadzenie 70-euro limitu na transakcje gotówkowe.

Nieuczciwi handlowcy mogą być pewni, że wcześniej, czy później ich dopadniemy- mówi Katerina Savvaidou, sekretarz generalny ds. dochodów publicznych w ministerstwie finansów. I zapowiada, że jeśli jakaś placówka zostanie skontrolowana i audyt wypadnie dla niej pozytywnie, może liczyć, że inspektorzy nie będą już jej nękać. Jeśli jednak nieprawidłowości zostaną wykryte, konsekwencje są poważne, z groźbą odebrania koncesji na działalność łącznie.

Greckim władzom podatkowym w zwiększeniu wpływów pomogła wyraźnie kontrola kapitału. Bo płatności kartami kredytowymi i debetowymi muszą być rejestrowane. Wzrosła też skłonność do korzystania z bankowości internetowej i powoli zaczyna dochodzić do reszty krajów UE. Tylko w lipcu, kiedy już obowiązywała kontrola kapitału zarejestrowało się 55 tys. nowych użytkowników, a udział szarej strefy w PKB, który wynosi 22 proc. powoli zaczyna spadać.

Z tego tytułu Grecy mogą uzyskać ok miliarda euro dodatkowych wpływów - uważa Theodore Kalantonis, wiceprezes w Eurobank Ergasis SA.

W Grecji przypada dzisiaj jeden inspektor podatkowy na 1,1 tys. mieszkańców, o jedną trzecią mniej, niż wynosi średnia europejska. I korzystają oni z przestarzałej infrastruktury, mniej efektywnej, niż chociażby bułgarska, albańska, czy rumuńska. Większość wyliczeń notowana jest ręcznie, a to gwałtownie pogarsza ich efektywność. Danuta Walewska

Materiał Promocyjny
Polska gospodarka na turboobrotach: PARP rozdysponuje miliardy na rozwój firm
Gospodarka
Unia uderza w tankowce i sojuszników Rosji. 200 jednostek na czarnej liście
Gospodarka
FOR: Na stosunek do prywatyzacji duży wpływ ma to, jak o niej mówimy
Gospodarka
„Zachodni biznes opuszczał Rosję we łzach”. Kto tak twierdzi?
Gospodarka
Rośnie kapitalizacja spółek Skarbu Państwa, a to nie wszystkie korzyści