Nawet o 19,5 proc., do 6,61 zł, drożały akcje Rafako w reakcji na informację, że firma zawarła ugodę ze spółkami z grupy Alstom. Porozumienie zakłada m.in., że Alstom zapłaci Rafako 43,5 mln euro (ponad 180 mln zł), co wyczerpie wzajemne roszczenia firm związane z projektami Karlsruhe, Westfallen i Bełchatów. Spółki wycofają pozwy i wnioski o arbitraż złożone w tych sporach. Polska firma zobowiązała się też do zlecenia Alstomowi części prac przysługujących jej w ramach wartej 9,4 mld zł netto umowy na budowę dwóch nowych bloków w Elektrowni Opole. Warunkiem wejścia ugody w życie jest m. in. zawarcie przez PGE, konsorcjum odpowiedzialne za inwestycję i Alstom umowy określającej zasady współpracy i zakres zleconych ostatniej firmie prac oraz zawarcie umowy podwykonawczej).
Krzysztof Pado z DM BDM ocenia, że reakcja inwestorów jest pozytywna, gdyż wynegocjowane przez Rafako odszkodowanie stanowi znaczną część jego kapitalizacji. – Nie rozwiązuje to jednak do końca problemów firmy, która ma wysokie zadłużenie w PKO BP. Pytaniem pozostaje też, czy postępowanie upadłościowe PBG zakończy się układem. W razie likwidacji tej firmy, przejęciem Rafako zainteresowany mógłby być Alstom – mówi. – Warto też pamiętać, że Rafako dużą część kontraktu w Opolu oddaje do realizacji innym firmom. Pytanie, jaka część marży mu pozostanie – dodaje. —ako