Sprzedający zaatakowali na ostatniej prostej

Nowy tydzień na GPW rozpoczął się wyjątkowo niemrawo. Zmiany indeksów były minimalne. Podobnie jak i obroty.

Publikacja: 10.02.2014 17:09

Sprzedający zaatakowali na ostatniej prostej

Foto: Bloomberg

Inwestorzy w Warszawie rozpoczynali tydzień w bojowych nastrojach. W poprzednim tygodniu ich portfele powiększyły się o prawie 3 proc. a GPW była jednym z najlepszych miejsc do inwestowania na świecie. Dobre nastroje podtrzymywał też udany finisz piątkowej sesji w Nowym Jorku oraz mocne, poniedziałkowe zwyżki na giełdach azjatyckich.

Już na starcie okazało się jednak, że nadzieje, że dynamiczne wzrosty będą kontynuowane, były mocno na wyrost. Główne indeksy naszego parkietu rozpoczęły tydzień na poziomach piątkowych zamknięć podczas gdy na innych giełdach europejskich niewielką przewagę mieli kupujący. Taka sytuacja utrzymała się też przez kolejne godziny. Rodzimym inwestorom brakowało paliwa, którym mogłyby być świeże dane makroekonomiczne potwierdzające poprawiającą się kondycję naszej gospodarki. Również światowy kalendarz danych makroekonomicznych był ubogi a informacje, które trafiły na rynek, w tym o spadającej w grudniu produkcji przemysłowej we Francji i Włoszech i poprawiających się w lutym nastrojach inwestorów (Indeks Sentix), zostały zlekceważone przez rynki. Sytuacji nie zmienił również lekko spadkowy początek sesji w Nowym Jorku. Zniżki nie były zresztą duże a po kilku minutach notowań indeks S&P wrócił do poziomów oglądanych w piątek.

Brak bodźców do handlowania akcjami sprawił, że przez cały dzień główne indeksy w Warszawie poruszały się w wąskich przedziałach wahań. Dopiero pod koniec dnia sprzedający zyskali wyraźną powagę co przełożyło się na pogłębienie spadków. Na zamknięciu WIG 20 zatrzymał się na 2411,36 pkt., co oznaczało 0,4-proc. przecenę. WIG 30 zmalał o 0,3 proc., do 2551,33 pkt. a WIG 0,22 proc., do 52024,29 pkt. Nieco lepiej prezentowały się małe i średnie firmy. mWIG40 zakończył nawet dzień na 0,23-proc. plusie. Fatalnie prezentowały się też obroty. W ostatnich dniach regularnie przekraczały 1 mld zł. W poniedziałek wyniosły tylko 0,7 mld zł.

Najbardziej płynną spółką był KGHM (obroty przekroczyły 105 mln zł), który spadając o 2,6 proc. przyczynił się najmocniej do zniżki indeksów. Słabo prezentował się też PGNiG, przeceniony o 2,8 proc. Prawie 2,2 proc. potaniało JSW. Spośród sześciu spółek z WIG 20, które kończyły dzień na plusach najmocniej, bo ponad 2,2 proc. zwyżkowało Orange Polska. Niewiele mniej zarobili akcjonariusze Banku Handlowego, który przed sesją opublikował pozytywny raport finansowy za IV kwartał ub.r.

Z mniejszych firm najwięcej powodów do zadowolenia mieli właściciele informatycznego B3System, których portfele powiększyły się o ponad 26 proc. Listę spadkowiczów otwierał za to przeceniony o prawie 12 proc. Solar.

Na rynku walutowym handel (aktywność inwestorów) prezentował się bardzo słabo. Przez cały dzień złoty lekko tracił na wartości. Po południu za euro płacono w Warszawie 4,1780 zł (wzrost o 0,12 proc. w porównaniu z piątkiem), za dolara 3,0620 zł (bez zmian) a szwajcarskiego franka 3,4150 zł (zmiana o 0,15 proc.).

Inwestorzy w Warszawie rozpoczynali tydzień w bojowych nastrojach. W poprzednim tygodniu ich portfele powiększyły się o prawie 3 proc. a GPW była jednym z najlepszych miejsc do inwestowania na świecie. Dobre nastroje podtrzymywał też udany finisz piątkowej sesji w Nowym Jorku oraz mocne, poniedziałkowe zwyżki na giełdach azjatyckich.

Już na starcie okazało się jednak, że nadzieje, że dynamiczne wzrosty będą kontynuowane, były mocno na wyrost. Główne indeksy naszego parkietu rozpoczęły tydzień na poziomach piątkowych zamknięć podczas gdy na innych giełdach europejskich niewielką przewagę mieli kupujący. Taka sytuacja utrzymała się też przez kolejne godziny. Rodzimym inwestorom brakowało paliwa, którym mogłyby być świeże dane makroekonomiczne potwierdzające poprawiającą się kondycję naszej gospodarki. Również światowy kalendarz danych makroekonomicznych był ubogi a informacje, które trafiły na rynek, w tym o spadającej w grudniu produkcji przemysłowej we Francji i Włoszech i poprawiających się w lutym nastrojach inwestorów (Indeks Sentix), zostały zlekceważone przez rynki. Sytuacji nie zmienił również lekko spadkowy początek sesji w Nowym Jorku. Zniżki nie były zresztą duże a po kilku minutach notowań indeks S&P wrócił do poziomów oglądanych w piątek.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Kulawe statystyki tegorocznych debiutów na GPW
Giełda
Lawina przejęć w USA?
Giełda
Prześwietlamy transakcje insiderów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Giełda
Optymizm na giełdzie przygasł. Wyraźne cofnięcie indeksów na GPW