Rosyjski indeks giełdowy RTS traci już 10 proc. i jest najniżej od jesieni 2009 r. Z kolei Bank Rosji, w reakcji na gwałtowną przecenę rubla, zdecydował się na mocną podwyżkę stóp procentowych. Rynki finansowe wyraźnie boją się eskalacji konfliktu na Ukrainie. Tymczasem wojska rosyjskie systematycznie zajmują kolejne obiekty wojskowe na Krymie.
Na zachodzie Europy giełdy również tracą. Niemiecki DAX spada o ponad 2 proc., a francuski CAC40 jest 1,5 proc. pod kreską. W Warszawie sytuacja wygląda jeszcze gorzej. Na otwarciu poniedziałkowej sesji WIG spadł aż o 3,85 proc., a WIG20 poszedł w dół o 3,6 proc. do 2427,93 pkt. Przed godz. 11 główny indeks warszawskiej giełdy spada o 3 proc., a WIG20 jest 2,9 proc. pod kreską. Wartość obrotów już przekroczyła 300 mln zł.
Czy spadki indeksów w kolejnych dniach mogą się pogłębić, czy też można je traktować jako okazję do zakupów?
- Bezpieczniej poczekać, aż sytuacja się wyklaruje. Bo może to równie dobrze być początek trwalszej korekty. Dojrzałe rynki tylko czekają na pretekst, a mógłby nim np. być wstrzymanie handlu z Rosją itp. Konflikt w Kongresie w 2011 o przedłużenie możliwości zadłużania się też miał być chwilowy, a wywołał półroczną korektę – przypomina Marcin Materna, szef działu analiz Millennium DM.
Uwaga rynków skoncentrowana będzie dziś na Ukrainie, ale nie będzie też brakowało odczytów makro. Wśród tych najważniejszych warto odnotować m.in. lutowe wskaźniki PMI dla przemysłu poszczególnych krajów Starego Kontynentu i dla całej strefy euro. W tym ostatnim przypadku oczekiwany jest odczyt na poziomie 53 pkt. Gorzej zapewne wypadnie Francja, której gospodarka wciąż jest poniżej kluczowej bariery 50 pkt. Prognozowany PMI dla Francji to 48,5 pkt. Zdecydowanie lepiej powinny wypaść Niemcy, dla których prognozuje się wskaźnik na poziomie 54,7 pkt. Czy rzeczywiście tak będzie, dowiemy się jeszcze przed godz. 10. Natomiast o godz. 9 poznaliśmy już PMI dla przemysłu naszej rodzimej gospodarki. Oczekiwano 54,9 pkt, a mamy odczyt lepszy: 55,9 pkt. Z kolei w nocy opublikowano PMI dla Chin – wyniósł 48,5 pkt, wobec oczekiwanych 48,3 pkt. Mimo iż lekko przebił prognozy, to warto odnotować że jest najniżej od ponad pół roku.