Udany finisz piątkowej sesji stanowił dobry prognostyk przed poniedziałkowym handlem. Od początku dnia portfel blue chips ruszył mocno w górę zyskując 0,4-0,5 proc. Po chwilowej euforii nastroje nieco przygasły i WIG20 wyraźnie oddał pole. Jednak zaraz po godzinie 10:00 doszło do przebudzenia byków co zaowocowało dynamicznym odbiciem flagowego indeksu. Na zamknięciu sesji portfel WIG20 rósł o 0,84 proc. do 2361 pkt. Tak solidny wynik to zasługa wielu segmentów rynku na czele z sektorem finansowym (banki i PZU) oraz PGE i JSW.
Najchętniej handlowaną spółką był KGHM, którego akcje zyskiwały trzeci dzień z rzędu wspinając się tym samym na nowy szczyt kilkumiesięcznego trendu wzrostowego. W trakcie poniedziałkowej konferencji prasowej prezes Herbert Wirth powiedział, że całkowite koszty uruchomienia chilijskiej kopali Sierra Gorda wyniosły 4,156 mld dolarów. Spółka początkowo zakładała, że nakłady na uruchomienie kopalni wyniosą 2,9 mld USD, później koszt ten został podniesiony do 3,9 mld USD. Fatalną passę przerwały Eurocash oraz Orlen. Notowania hurtownika i koncernu paliwowego wyraźnie odbiły po kilkudniowej przecenie. W trakcie poniedziałkowej sesji mocno drożały papiery spółek z indeksu WIG50, który urósł 1,29 proc. Liderami zwyżek były Elektrobudowa, Kruk, Vistula oraz Hawe. Antybohaterem sesji w portfelu średniaków był natomiast Serinus. Spółka szacuje, że nowa ukraińska ustawa dotycząca opłat koncesyjnych od wydobycia gazu może skutkować około 45-procentowym spadkiem przepływów finansowych po podatku uzyskiwanych na Ukrainie.
W portfelu WIG250, który w poniedziałek zyskał 0,41 proc. najwyższą stopę zwrotu przyniosła inwestycja w akcje Awbudu, IQ Partners oraz Asseco South Eastern Europe. Warto jednak zaznaczyć, że w każdym przypadku obroty akcjami były śladowe co sugeruje spekulacyjny charakter zwyżek. Na szerokim rynku kolejny dzień z rzędu traciły akcje NWR ( tym razem przy niewielkich obrotach). Spółce nie pomogła nawet najnowsza rekomendacja autorstwa Citigroup. Analitycy podnieśli zalecenie inwestycyjne do „neutralnie" ze „sprzedaj".
Poniedziałkowy kalendarz makro świecił pustkami, dlatego notowania na rynku walutowym miały spokojny przebieg. Wieczorem złoty lekko zyskiwał zarówno względem euro jak dolara. Wtorkowa sesja powinny być znacznie ciekawsza ponieważ czeka nas wysyp indeksów PMI dla sektora usług m.in. w strefie euro oraz szereg istotnych publikacji zza oceanu (ISM dla usług, zamówienia w przemyśle).