Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 03.05.2015 22:00 Publikacja: 03.05.2015 22:00
Koniec dobrej passy na rynkach wschodzących.
Foto: Bloomberg
Ostatni tydzień na rynkach emerging markets, krótszy z uwagi na przypadające w piątek Święto Pracy (tego dnia większość giełd, poza anglosaskimi, była zamknięta) zakończył się spadkami indeksu MSCI EM. Przecena wyniosła prawie 0,8 proc., co oznacza, że skala zwyżek liczona od początku roku stopniała do 10 proc. Był to pierwszy spadkowy tydzień na rynkach rozwijających się po czterech z rzędu zwyżkach.
Początek zeszłego tygodnia dawał jeszcze nadzieję, że dobra passa będzie kontynuowana. MSCI EM aż do wtorku zyskiwał na wartości i znalazł się na najwyższym poziomie od września 2014 r. Zwyżka były już jednak wyraźnie „wymuszona", bo tego dnia część giełd emerging markets świeciła już na czerwono. W czołówce najszybciej spadających giełd w drugiej części tygodnia znalazł się m.in. parkiet w Szanghaju, który w tym roku skupia na sobie uwagę inwestorów z uwagi na tempo i skalę wzrostu. We wtorek indeks SSE Composite ustanowił historyczny rekord, ale przecena w dwóch kolejnych dniach sprawiła, że bilans całego tygodnia był już dla niego zdecydowanie nieudany (wcześniej indeks zyskiwał aż 11 tygodni z rzędu). W czwartek SSE Composite dodatkowo pogrążyły banki. Bank of China stracił tego dnia 3,6 proc., a China Construction Bank blisko 2 proc. Inwestorzy pozbywali się ich papierów, bojąc się, że rozprzestrzeniający się kryzys na rynku nieruchomości może wpędzić ich w kłopoty finansowe, bo kredytobiorcy nie będą w stanie regulować swoich zobowiązań. Podobnym zagrożeniem dla stabilności całego chińskiego sektora finansowego może być bardzo kiepska kondycja finansowa samorządów, które uruchamiały i realizowały gigantyczne inwestycje infrastrukturalne za pożyczane pieniądze. Obecnie łączne zadłużenie chińskich samorządów sięga już 2,6 biliona dolarów amerykańskich.
Krajowy rynek akcji znów osuwa się pod własnym ciężarem. Za oceanem rekord Nasdaqa, ale rośnie ryzyko korekty.
Liczbę ofert ratują firmy z NewConnect, a wartość – Żabka. W tle jednak widać dużą niemoc polskiego rynku IPO. Jaki będzie 2025 rok?
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Inflacja w Polsce w listopadzie wyniosła 4,7 proc. rok do roku – podał w piątek GUS. To oznacza rewizję w górę szybkiego szacunku sprzed dwóch tygodni (4,6 proc.). Ceny towarów wzrosły o 3,8 proc. rok do roku, a usług – o 7,2 proc.
Małe chwile radości mogli mieć w czwartek kredytobiorcy walutowi, bo w Szwajcarii i strefie euro obniżono stopy procentowe. Złotówkowicze jednak jeszcze poczekają.
Testament to kluczowy dokument regulujący kwestie dziedziczenia majątku po śmierci testatora. Czasami jednak zdarza się, że osoby zainteresowane spadkiem kwestionują jego ważność.
Europejski Bank Centralny obciął swoją stopę depozytową (traktowaną obecnie jako główna) o 25 pb., do poziomu 3 proc. Było to zgodne z prognozami analityków.
Szwajcarski Bank Narodowy obniżył główną stopę procentową o 50 punktów bazowych, do 0,50 proc. To zaskakujący ruch – ekonomiści ankietowani przez Bloomberga w większości spodziewali się cięcia o 25 pb.
W listopadzie ceny wzrosły o średnio 5,5 proc., ale wiele produktów kupowanych często właśnie na święta zdrożało aż w dwucyfrowym tempie. To nie tylko masło, ale także warzywa, owoce, kawa czy czekolada.
Sprzedawcy to tradycyjnie najbardziej zadłużona branża w Polsce, a obecnie są już pod kreską na ponad 2,4 mld zł. Koniunktura im zdecydowanie nie sprzyja, na dotychczasowe problemy i wzrost kosztów nakłada się wojna cenowa dyskontów i konkurencja e-handlu.
Wiele popularnych produktów drożało w ostatnich tygodniach w dwucyfrowym tempie. Rekordy zwyżek pobiły masło, czekolada i warzywa. Ceny nie spadły w żadnej kategorii.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas