Chiński paradoks, czyli chrońcie drobnych inwestorów

Odręczna notatka sporządzona na samej górze politycznej hierarchii Państwa Środka nie pozostawiała żadnych wątpliwości. A jaki przyniosła skutek?

Publikacja: 08.03.2016 12:28

Prezydent Xi Jinping nakazał urzędnikom odpowiedzialnym za gaszenie pożaru na giełdach akcji, by chronili średnich i drobnych inwestorów. Odręczne polecenie w lipcu 2015 roku wylądowało na raporcie informującym o śledztwach w sprawie krótkiej sprzedaży i innych nagannych praktyk i krążyło wśród pracowników nadzoru rynku i wymiaru sprawiedliwości.

Wola szefa państwa zaowocowała bezprecedensową kampanią mającą podbić nurkujące ceny akcji oraz wymierzyć sprawiedliwość spekulantom oskarżanym o wywołanie krachu.

Skuteczność szefa państwa, jeśli mierzyć ja rezultatami tej operacji, okazała się daleka od oczekiwań. Od lipca 2015 roku kapitalizacja chińskiego rynku akcji zmniejszyła się o 728 miliardów dolarów a działania władz podkopały ich wiarygodność w oczach zagranicznych inwestorów a także inwestorów indywidualnych.

Interwencja na giełdach akcji wyraźnie pokazuje jak populizm Xi zderza się z jego obietnicami budowy gospodarki rynkowej, co stwarza ryzyko kolejnych wpadek, kiedy prezydent i jego ekipa zabiorą się za reformowanie firm państwowych, czy dalsze uwalnianie kursu juana.

- Skoro nie mogą sobie poradzić z rynkiem akcji to w jaki sposób zamierzają uporać się z bardziej skomplikowaną układanką jaką są firmy państwowe - zastanawia się Michael Every, szef analiz rynków finansowych w Rabobank Group w Hongkongu , który przewidział krach na chińskich giełdach. Jego zdaniem działania władz na rynku akcji okazały się totalną klapą powodując potężny spadek zaufania inwestorów.

Krach na chińskim rynku zaczął się dziewięć miesięcy temu, ale wciąż budzi wielkie emocje. Także wśród delegatów na obradujący władnie Kongres Ludowy.

Krach giełdowy rujnuje klasę średnią, powiedziała Fan Yun prowadząca firmę w Szanghaju podczas spotkania z delegatami na Kongres. Ostatnie dziesięciolecie na giełdach akcji oceniała jako „dekadę łez".

Szczególnie bolesna okazała się druga połowa 2015 roku, kiedy przeciętny chiński inwestor do grudnia stracił 27 proc. A jest to potężna armia z którą trzeba się liczyć. W czerwcu 2015 w okresie szczytu notowań na chińskich parkietach było zarejestrowanych około 90 milionów inwestorów indywidualnych, więcej niż członków Komunistycznej Partii Chin.

W. Z. Bloomberg

Prezydent Xi Jinping nakazał urzędnikom odpowiedzialnym za gaszenie pożaru na giełdach akcji, by chronili średnich i drobnych inwestorów. Odręczne polecenie w lipcu 2015 roku wylądowało na raporcie informującym o śledztwach w sprawie krótkiej sprzedaży i innych nagannych praktyk i krążyło wśród pracowników nadzoru rynku i wymiaru sprawiedliwości.

Wola szefa państwa zaowocowała bezprecedensową kampanią mającą podbić nurkujące ceny akcji oraz wymierzyć sprawiedliwość spekulantom oskarżanym o wywołanie krachu.

Giełda
Kulawe statystyki tegorocznych debiutów na GPW
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Lawina przejęć w USA?
Giełda
Prześwietlamy transakcje insiderów
Giełda
Optymizm na giełdzie przygasł. Wyraźne cofnięcie indeksów na GPW
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Giełda
Indeksy w Warszawie kontynuują ruch w górę