China Securities Regulatory Commission, nadzorca chińskiego rynku papierów wartościowych, zaleca brokerom by dostęp do National Equities Exchange and Quotations (NEEQ). platformy pozagiełdowej istniejącej zaledwie od 2012 roku, ograniczyli do inwestorów kwalifikowanych. Jest na niej notowanych już około 5 tys. firm o łącznej kapitalizacji wynoszącej 385 miliardów dolarów na koniec 2015 roku . Firma doradcza Zero2IPO przewiduje, że te liczby podwoją się.
Jednak właśnie owi kwalifikowani inwestorzy są główną siłą napędową pekińskiej platformy NEEQ. Skomplikowane procedury dotyczące pierwszych ofert publicznych w Chinach ograniczają liczbę spółek mogących sprzedać swoje akcje na tradycyjnych platformach, dlatego niektórzy gracze uciekają z pieniędzmi na rynek pozagiełdowy. Obecnie o dopuszczenie do notowań na giełdach w Szanghaju i Shenzhen czeka 700 firm.
Władze promowały rozwój mniejszych rynków pozagiełdowych w nadziei, że pozwoli to tworzącym najwięcej miejsc pracy małym i średnim firmom na łatwiejsze pozyskanie funduszy na rozwój. Poza NEEQ funkcjonują jeszcze regionalne platformy OTC , gdzie tylko miejscowe firmy mogą sprzedawać akcje.
Rynki OTC tym się różnią od tradycyjnych giełd, że według własnych kryteriów mogą dobierać uczestników, nie są dostępne dla wszystkich zainteresowanych. Działają tak jak amerykański OTC Market Group, poprzednio nazwany Pink Sheets.
NEEQ i inne chińskie OTC notorycznie cierpią na brak płynności, co sprawia , iż są podatne na manipulacje polegające m .in. na pompowaniu kursów i szybkim wychodzeniu z tych inwestycji przez graczy pokroju Jordana Belforta polującego w swoim czasie na spółki groszowe.