25 lat temu wystartowała Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie. Jak wyglądały początki polskiego rynku kapitałowego?
- Początkiem naszej współpracy była oferta pomocy złożona ówczesnemu ministrowi finansów ze strony duńskiego rządu. Oferta dotyczyła wsparcia przy tworzeniu i rozwoju rynku kapitałowego. Zwrócono się do mnie o pomoc, gdyż miałem polskie korzenie. Moja rola była prosta. Zajmowałem się tworzeniem pierwszych firm konsultingowych, które doradzały firmom w procesie prywatyzacji i wchodzeniu na rynek kapitałowy - wspominał Andre Helin, szef firmy audytorskiej BDO.
- Moja praca polegała na pomocy firmom w zrozumienia na czym polega rynek kapitałowy, jak wyceniać firmy i jak potem przeprowadzić emisje - opowiadał.
Proces przez jaki przechodziło wiele polskich firm nie był łatwy. Po latach istnienia w znacjonalizowanym świecie teraz trzeba było wejść na powrót w system gospodarki rynkowej. Jak to dokładanie wyglądało? Opisuje to prosta anegdotka.
- Przy prywatyzacji po nacjonalizacji jest jak z zupą rybna. Łatwiej jest zrobić zupę rybna z ryby, jak z akwarium, czyli łatwiej jest nacjonalizować niż prywatyzować - mówił.