Aktualizacja: 31.07.2018 17:09 Publikacja: 31.07.2018 17:09
Foto: Bloomberg
Początek nowego tygodnia na warszawskiej giełdzie był niezwykle obiecujący. W poniedziałek WIG20 zyskał ponad 1,6 proc. i wydawało się, że jesteśmy na najlepszej drodze do tego, aby kontynuować rozpoczęte jeszcze w ubiegłym tygodniu wzrosty. We wtorek na inwestorów spadł jednak zimny prysznic.
Początek dnia co prawda upływał pod znakiem przeceny, jednak była ona stosunkowo łagodna i można było ją uznać za chęć realizacji części zysków. Inna sprawa, że wydarzenia ostatnich dni pokazują, że prawdziwe emocje na GPW zaczynają się dopiero w drugiej części dnia, kiedy do gry wchodzą inwestorzy ze Stanów Zjednoczonych.
W pierwszej części notowań WIG20 tracił około 0,5 proc. Im bliżej startu sesji na Wall Street tym straty te były coraz mniejsze. Wydawało się nawet, że w drugiej części dnia giełdowego na parkiecie zagości kolor zielony. Nic takiego się jednak nie stało. WIG20 nie tylko nie wyszedł nad kreskę, ale jeszcze na ostatniej prostej znowu przypomniały o sobie niedźwiedzie. Było to o tyle zaskakujące, że Amerykanie rozpoczęli dzień o wzrostów. Chęć realizacji zysków na GPW wzięła jednak górę. Ostatecznie WIG20 stracił 1,1 proc. i tylko rzutem na taśmę udało mu się obronić psychologiczny poziom 2300 pkt.
Słabością podczas wtorkowej sesji raziły przede wszystkim CD Projekt. Na ostatniej prostej notowań papiery tej spółki przeceniane były już o prawie 10 proc. Jak jednak mało której spółce, CD Projekt należy się korekta. Nawet uwzględniając wtorkową przecenę to i tak na papierach tej spółki od początku roku można było zarobić ponad 100 proc.
Środowa sesja będzie upływała pod znakiem publikacji danych makroekonomicznych w tym przede wszystkim tych związanych z odczytami indeksów PMI. Trzeba także pamiętać, że w środę swoje pięć minut będzie miała Rezerwa Federalna. Jej postanowienia poznamy jednak już po zakończeniu europejskiej części handlu.
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
W porównaniu z bardzo udanym pod względem stóp zwrotu poprzednim tygodniem, w poniedziałek wyraźnie osłabł zapał do zakupów na warszawskiej giełdzie.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Największy na świecie norweski fundusz emerytalny Norfund/Oljefondet, nazywany potocznie funduszem naftowym ze względu na główne źródło zysków, przekroczył wartość rynkową 20 bln koron (1,7 bln euro). Przy okazji podał, że zrezygnował z powodów etycznych z inwestowania w izraelskiego operatora łączności Bezeq i w rosyjskiego giganta stalowego Evraz.
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Największy na świecie norweski fundusz emerytalny Norfund/Oljefondet, nazywany potocznie funduszem naftowym ze względu na główne źródło zysków, przekroczył wartość rynkową 20 bln koron (1,7 bln euro). Przy okazji podał, że zrezygnował z powodów etycznych z inwestowania w izraelskiego operatora łączności Bezeq i w rosyjskiego giganta stalowego Evraz.
W stolicy wpadł Dmitrij V., ścigany przez USA za oszustwa przy prowadzeniu jednej z największych giełd kryptowalutowych na świecie. Zatrzymali go policjanci CBŚP.
Może nie warto stawiać na mnożące się kolejne regulacje i dotacje, jeśli naprawdę chcemy, by Unia Europejska odzyskała konkurencyjność? Bo na razie to utraciliśmy instynkt łowcy i świat nam ucieka.
Boom na sztuczną inteligencję sprawił, że potężny strumień pieniędzy inwestorów został skierowany właśnie na projekty AI. Eksperci mówią już o bańce spekulacyjnej, a Europejski Bank Centralny ostrzega przed załamaniem rynku.
Po pierwszych ukraińskich atakach amerykańskimi rakietami ATACMS rosyjscy inwestorzy rzucili się wyprzedawać akcje. W kilka godzin rosyjskie firmy na giełdzie w Moskwie straciły na wartości ponad 2 mld dol. Rubel jest najtańszy od 13 miesięcy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas