Pracuj.pl nie boi się nowych portali społecznościowych

Rozmowa | Mimo bezrobocia specjaliści są poszukiwani – mówi Przemysław Gacek, prezes Grupy Pracuj.

Publikacja: 06.06.2013 01:15

Pracuj.pl nie boi się nowych portali społecznościowych

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

Rz: Od roku rynek spekuluje, czy i kto przejmie pakiet akcji Grupy Pracuj. Tymczasem to wy przejmujecie, choć kupno większościowych udziałów w HumanWay nie jest  transakcją na dużą skalę. Rodzi też pytanie, czy się opłaca, skoro przejmowana firma oferuje podobny produkt jak wasz eRecruiter?

Przemysław Gacek:

Rynek systemów, które ułatwiają rekrutację, szybko się rozwija, a HumanWay wyróżniał się ciekawymi rozwiązaniami technologicznymi i nieźle sobie radził. Uznaliśmy, że ta inwestycja pozwoli poszerzyć rynek, choćby o ofertę dla mniejszych firm. Z dwoma platformami rekrutacyjnymi umocniliśmy pozycję lidera.

Ile  firm korzysta w Polsce z takich systemów, gdzie automat przeprowadza wstępną selekcję CV i komunikuje się z kandydatem?

Na razie kilkaset. Część z nich, oddziały międzynarodowych korporacji, ma wdrożone globalne systemy. Sporo przedsiębiorstw utworzyło własne rozwiązania. Natomiast firm, które korzystają z takich systemów jak eRecruiter, jest dziś w Polsce ok. 500.  Jednak jeszcze przed czterema laty było ich zaledwie kilka. Coraz więcej firm w procesie rekrutacji wspiera się technologią. Tak więc jest to na pewno ciekawy i perspektywiczny biznes.

Podobnie jak rekrutacja online. Jak wynika z badań Internetu, poza Pracuj.pl jest tu sporo graczy. Czy dojdzie do konsolidacji rynku?

Sądzę, że tak – mniejsi gracze albo wypadną z rynku, albo się komuś sprzedadzą. Pytanie komu...

Może Grupie Pracuj? Czy chcecie kogoś kupować?

Raczej nie będziemy kupować serwisów rekrutacyjnych, bo z reguły ich właściciele mają zupełnie nierealistyczne podejście do wycen. Mamy określony model prowadzenia biznesu, znamy swoje kompetencje i raczej nie potrzebujemy przejmować innych serwisów, aby realizować nasze cele. Choć z drugiej strony nigdy nie mówimy nigdy.

A jak teraz wygląda wasz główny rynek, czyli rekrutacja, skoro rośnie bezrobocie, a firmy bardzo ostrożnie zwiększają zatrudnienie?

W ubiegłym roku mieliśmy dwucyfrowy wzrost, choć z kwartału na kwartał sytuacja na rynku pracy była coraz trudniejsza. Przewidywaliśmy, że liczba ofert pracy w 2013 r. będzie więc  nieco mniejsza. Jednak okazało się, że jest zbliżona do zeszłorocznej. Patrząc więc na dotychczasowe dane – jest nieźle. Sądzę, że wynika to z faktu, że Pracuj.pl działa raczej w segmencie „white collars", czyli osób z co najmniej średnim wykształceniem, na stanowiskach specjalistycznych, zwykle z trochę większych miast. A mimo wysokiego bezrobocia w dużych miastach te osoby są wciąż  poszukiwane.

Jednak w tej grupie też jest spore bezrobocie, choćby wśród absolwentów uczelni...

Tak, i dlatego jesteśmy pozytywnie zaskoczeni liczbą ofert. Z naszych analiz wynika, że przy wzroście PKB poniżej 3 proc. nie przybywa miejsc pracy.

Jednak do tych 3 procent teraz daleko. Uda wam się powtórzyć dwucyfrowy wzrost przychodów?

Zrobimy, co w naszej mocy. Dużo lepsza sytuacja jest na Ukrainie, gdzie nasza spółka znakomicie się rozwija i notuje ponad 50-proc. wzrosty rok do roku. Rośnie więc w tempie podobnym do naszego w Polsce w latach 2003–2008, ale jest na innym etapie rozwoju. O ile w Polsce w kluczowych serwisach ogłoszenia o pracę już od dawna są płatne, o tyle na Ukrainie  trzeba dopiero budować tę świadomość. Sądzę, że dopiero za 4–5 lat ten rynek dojdzie do etapu, na którym obecnie jest Polska, czyli pełnej odpłatności za wszystkie ogłoszenia rekrutacyjne. To daje nam jednak bardzo ciekawą perspektywę wzrostu na Ukrainie.

Jednak również u nas są portale, które bezpłatnie zamieszczają oferty, choćby dla części klientów, np. małych firm, by zwiększyć ruch na stronie...

Nie znam ich modelu biznesowego, ale większość portali, nawet jeśli na starcie nie pobierała opłat, to szybko je wprowadziła. W naszym biznesie łatwo można zwiększyć ruch na stronie. Jednak chodzi o to, by dotrzeć do ludzi rzeczywiście zainteresowanych zmianą bądź znalezieniem pracy, którzy potem aplikują na oferty.

Planujecie może wejść mocniej w portale społecznościowe, które  dziś – nie tylko LinkedIn, ale i Facebook – coraz aktywniej działają w rekrutacji? Macie wprawdzie portal Profeo.pl, ale nie jest to rynkowy lider...

Sądzę, że portale społecznościowe są większym zagrożeniem dla agencji doradztwa personalnego, które kiedyś miały mocną przewagę – listę unikalnych kontaktów. Dziś np. przez LinkedIn można łatwo trafić do tych samych osób – menedżerów, dyrektorów. Chcąc wejść w segment usług rekrutacyjnych, trzeba mocno się na tym skupić. Na razie więc nie obawiamy się konkurencji portali społecznościowych, choć jesteśmy oczywiście czujni. Zdajemy sobie sprawę, że ktoś może nagle wejść na nasz rynek. Tak jak my sami kiedyś to zrobiliśmy. Dlatego działamy na Ukrainie i inwestujemy w rozwiązania IT do wspierania rekrutacji.

A co z samą Grupą Pracuj? W zeszłym roku wydawało się, że jest już o krok od wejścia na giełdę, albo od sprzedaży udziałów inwestorowi?

Nasz obecny inwestor, amerykański  fundusz Tiger Global, który ma ok. 40 proc. udziałów spółki, wcześniej czy później je sprzeda. Na razie jednak cały czas przygląda się rynkowi. Nie ma decyzji dotyczącej tego, że na przykład wchodzimy na giełdę. Jeśli coś postanowi, to na pewno usiądziemy i będziemy o tym rozmawiać.

Czy pan chciałby sprzedać swoje 35 proc. akcji, czy może  kupić udziały inwestora?

Wszystkie rozwiązania są możliwe. Na razie spokojnie robimy swoje i staramy się dalej rozwijać spółkę, bo temat rekrutacji i usług HR jest niewątpliwe bardzo interesujący i ma wciąż duży potencjał rozwoju.

—rozmawiała Anita Błaszczak

CV

Przemysław Gacek jest współzałożycielem i właścicielem 35 proc. akcji Grupy Pracuj, do której należy Pracuj.pl, czołowy portal rekrutacyjny w Polsce. W skład  grupy wchodzi też ukraiński serwis rekrutacyjny Rabota.ua, system wsparcia rekrutacji e-Recruiter, portal Profeo.pl i firma doradcza ArchitekciKariery.pl. W 2012 r. skonsolidowane przychody firmy wyniosły 93 mln zł.

Rz: Od roku rynek spekuluje, czy i kto przejmie pakiet akcji Grupy Pracuj. Tymczasem to wy przejmujecie, choć kupno większościowych udziałów w HumanWay nie jest  transakcją na dużą skalę. Rodzi też pytanie, czy się opłaca, skoro przejmowana firma oferuje podobny produkt jak wasz eRecruiter?

Przemysław Gacek:

Pozostało 95% artykułu
Giełda
Kulawe statystyki tegorocznych debiutów na GPW
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Lawina przejęć w USA?
Giełda
Prześwietlamy transakcje insiderów
Giełda
Optymizm na giełdzie przygasł. Wyraźne cofnięcie indeksów na GPW
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Giełda
Indeksy w Warszawie kontynuują ruch w górę