Tokijski wieloryb po cichu łyka duże pakiety akcji

Ten gigant jest już czołowym udziałowcem w około 90 proc. spółek z Nikkei 225, wynika z danych Bloomberga.

Publikacja: 25.04.2016 10:06

Tokijski wieloryb po cichu łyka duże pakiety akcji

Foto: Bloomberg

Chodzi o Bank Japonii (BoJ), ale jego nazwa nie pojawia się w wykazach udziałowców. Japoński bank centralny skupuje akcje za pośrednictwem swojego funduszu ETF.

Obecnie BoJ jest czołowym akcjonariuszem w większej liczbie tamtejszych blue chips niż takie potężne amerykańskie instytucje finansowe jak BlackRock, największa na świecie firma zarządzająca aktywami czy towarzystwo funduszy Vanguard dysponujące 3 bilionami dolarów.

Krytycy obawiają się, iż rosnący wpływ Banku Japonii na rynek akcji może zniekształcić wyceny i zniweczyć wysiłki zmierzające do poprawy ładu korporacyjnego w Kraju Kwitnącej Wiśni. Z kolei zwolennicy aktywnej roli Banku Japonii na giełdzie przekonują, że zakupy akcjo dokonywane przez BoJ zwiększają zaufanie inwestorów do tego rynku.

W tym roku (do piątku) Nikkei 225 był 8,3 proc. pod kreską, a inflacja znajduje się dużo poniżej celu, dlatego większość analityków ankietowanych przez Bloomberga spodziewa się, iż ETF banku centralnego niebawem zwiększy zakupy na tokijskiej giełdzie.

- Dla tych, którzy chcą aby akcje drożały za wszelką cenę duże zakupy dokonywane przez BoJ to rzecz absolutnie fantastyczna - wskazuje Shingo Ide, główny strateg NLI Research Institute w Tokio. Nie ma on jednak wątpliwości, iż to źle wpływa na kondycję rynku akcji.

Zgodnie z obecnym programem stymulacyjnym ETF Banku Japonii na zakupy akcji może wydać około 3 biliony jenów rocznie (27,2 mld dolarów). Jego kierownictwo jednak nie ujawnia udziałów w akcjonariacie poszczególnych spółek. Szacunkowe dane na ten temat bazują na dostępnych publicznie statystykach BoJ, komunikatach spółek przekazywanych nadzorowi rynku, informacjach menedżerów ETF oraz stowarzyszenia trustów inwestycyjnych.

Bank Japonii jest wśród 10 największych akcjonariuszy ponad 200 spółek z indeksu Nikkei. Jeśli BoJ w tym tygodniu zwiększy zakupy do 7 bilionów w ujęciu rocznym, jak przewiduje Goldman Sachs, wówczas do końca 2017 awansuje na pozycję największego udziałowca w około 40 firmach z Nikkei 225, wskazują obliczenia ekspertów Bloomberga. zakładające , że inni udziałowcy w tym czasie nie dokonają zmian w swoich portfelach.

ETF Banku Japonii jest ostro krytykowany przez opozycję w parlamencie, ale Haruhiko Kuroda, szef BoJ broni go wskazując, że jego zakupy są względnie niewielkie w stosunku do wielkości rynku.

Na koniec marca ETF miał w portfelu akcje o wartości 8,6 biliona jenów, co stanowiło 1,6 proc. kapitalizacji wszystkich japońskich spółek giełdowych. . Rządowy fundusz emerytalny (GPIF) ma 5 proc.

Chodzi o Bank Japonii (BoJ), ale jego nazwa nie pojawia się w wykazach udziałowców. Japoński bank centralny skupuje akcje za pośrednictwem swojego funduszu ETF.

Obecnie BoJ jest czołowym akcjonariuszem w większej liczbie tamtejszych blue chips niż takie potężne amerykańskie instytucje finansowe jak BlackRock, największa na świecie firma zarządzająca aktywami czy towarzystwo funduszy Vanguard dysponujące 3 bilionami dolarów.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Giełda
WIG20 rysuje drugą czarną świecę
Giełda
Niejednoznaczne sygnały z rynku IPO
Giełda
Rajd i nowe rekordy krajowych indeksów zakończone realizacją zysków
Giełda
Dzień rekordów na GPW. WIG20 od początku roku zyskał już 30 proc.
Giełda
Na GPW znów wiosna