Taka konstrukcja oznacza, że przy stosunkowo małych inwestycjach, w których koszty kwalifikowane nie przekraczają kilku milionów złotych, dofinansowanie z UE w ramach kredytu technologicznego może być takie samo jak przy dotacjach. Przy większych projektach kredyt technologiczny jest nieco mniej opłacalny niż granty, ale wciąż bardzo atrakcyjny. – Jesteśmy z Podkarpacia i tu inwestujemy, a jako duża firma możemy liczyć na 60 proc. premię – wylicza dyrektor Cieśla z Olimp Laboratories. Firma specjalizuje się w produkcji suplementów diety, ma swoje laboratoria badawcze, a z kredytu technologicznego korzystała już trzy razy. Jeden z projektów to prawie 9 mln zł kosztów kwalifikowanych, a maksymalna premia – 4 mln zł. Wsparcie kredytowe z UE to zatem około 45 proc. projektu; przy dotacji możliwe byłoby do 60 proc.
Inwestycje Polleny (woj. mazowieckie) zwykle są na tyle małe, że firma wykorzystuje wszystkie plusy kredytu technologicznego – Zakończyliśmy już cztery projekty w ramach tego instrumentu (m.in. wdrożenie własnej technologii produkcji oprawek do pomadek), piąty jest rozliczany, a szósty w trakcie przygotowań – podkreśla Monika Przybysz z F.O.K. Pollena.
O kredyt technologiczny przedsiębiorcy mogą się ubiegać w 20 bankach komercyjnych współpracujących z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, a właśnie BGK udziela wsparcia w formie premii technologicznej. Jeden z podstawowych wymogów to innowacyjność projektu.
– Ten wymóg oznacza wdrożenie nowej technologii lub wdrożenie własnej nowej technologii w prowadzonej przez siebie firmie. Ta technologia nie może być stosowana na świecie dłużej niż pięć lat – wyjaśnia podstawy Arkadiusz Lewicki, dyrektor departamentu ds. programów publicznych w Związku Banków Polskich. Cały projekt musi umożliwić wytwarzanie nowych lub ulepszonych produktów, procesów czy usług.
Jak pokazują dotychczasowe doświadczenia, polscy przedsiębiorcy nie mają problemów ze spełnieniem tych warunków. Z kredytu korzystają firmy praktycznie ze wszystkich branż – zarówno produkcyjnych, jak i usługowych. W przypadku firmy Techland unijne wsparcie pozwoliło na produkcję gier FPS najnowszej generacji. – W wyniku inwestycji powstał innowacyjny silnik graficzny wykorzystujący najnowszą technologię DirectX 11, która umożliwia generowanie fotorealistycznych obrazów na potrzeby gier komputerowych – opowiada Paweł Rohleder, dyrektor w firmie Techland. – Cieszą one oko nawet najbardziej wybrednych graczy – dodaje.
W sumie z funduszy UE w latach 2007–2013 na kredyt technologiczny zarezerwowano około 1,6 mld zł (409 mln euro). Większość już została wykorzystana, bo jak dotąd BGK udzielił wsparcia 472 inwestycjom technologicznym na łączną kwotę 1,14 mld zł. O resztę przedsiębiorcy będą się mogli starać już od października. – Ogłoszenie w tej sprawie zostanie opublikowane we wrześniu. Przewidujemy, że do rozdysponowania będzie kwota około 400 mln zł – mówi Marek Szczepański, dyrektor zarządzający Pionem Funduszy Europejskich w BGK. – Planowany w IV kwartale br. konkurs będzie prawdopodobnie ostatnim już naborem wniosków od firm.