A jeszcze w marcu tego roku przedsiębiorców korzystających z pożyczek i poręczeń oferowanych w ramach unijnej inicjatywy Jeremie było o połowę mniej (3200). Jej celem jest ułatwienie dostępu do kapitału mikro, małym i średnim przedsiębiorstwom w postaci preferencyjnych pożyczek i poręczeń. Pieniądze na nie pochodzą z pomocy unijnej na lata 2007–2013, przyznanej województwom.
Ich pulę, sześć regionów (Wielkopolskie, Dolnośląskie, Łódzkie, Pomorskie, Zachodniopomorskie i Kujawsko-Pomorski) zaangażowanych w inicjatywę Jeremie, wyodrębniło z budżetów regionalnych programów operacyjnych. Województwa pieniądze ze swych programów przekazały tzw. menedżerom funduszy. Rolę menedżera w pięciu województwach (poza kujawsko-pomorskim) pełni Bank Gospodarstwa Krajowego, a na Kujawach jest to Kujawsko-Pomorski Fundusz Pożyczkowy. Te dwie instytucje wybrały (i nadal wybierają) w trybie konkursowym pośredników finansowych (m. in. fundusze pożyczkowe i poręczeniowe oraz banki), które już bezpośrednio oferują wsparcie przedsiębiorcom.
Formy pomocy
Pożyczki i poręczenia kierowane są do mikro, małych i średnich firm. Przede wszystkim do tych rozpoczynających działalność (start-upy), nieposiadających historii kredytowej oraz zabezpieczeń o wystarczającej wartości, ale też do przedsiębiorstw już działających, które chcą inwestować w swój rozwój. Chodzi m. in. o wprowadzanie nowych rozwiązań technicznych lub technologicznych, zakup maszyn i urządzeń, budowę instalacji sprzyjających oszczędności surowców i energii oraz informatyzację. Pieniędzy z pożyczek nie można natomiast przeznaczyć na pokrycie bieżących kosztów działalności gospodarczej, cele konsumpcyjne, spłatę kredytów czy zobowiązania publicznoprawne.
Marszałkowie chwalą
Zdecydowanie najwięcej pieniędzy (nieco ponad 0,5 mld zł) na pożyczki i poręczenia dla swych przedsiębiorców przeznaczyła Wielkopolska. Tam też firmy sięgają po pomoc najczęściej. – W sumie zawarto już w naszym regionie ponad 2800 umów pożyczkowych i poręczeniowych, a pomoc ciągle udzielana jest nowym podmiotom. Dzięki temu przedsiębiorcy uzyskali finansowanie na ponad 700 mln zł. Środki, które są zwracane, ponownie trafiają do przedsiębiorstw. Specyfiką Wielkopolski jest efektywnie działający system poręczeniowy, w którym efekt dźwigni finansowej i generowania środków z rynku jest najwyższy – mówi „Rz" Leszek Wojtasiak, wicemarszałek województwa wielkopolskiego.
– Inicjatywa Jeremie to reakcja na nowy kierunek w polityce Unii Europejskiej w zakresie wydatkowania środków wspólnotowych. Ma na celu zwiększenie dostępności do funduszy na rozwój mikro, małych i średnich przedsiębiorstw – mówi „Rz" Witold Stępień, marszałek województwa łódzkiego. – Pomagamy więc firmom, których jest na rynku najwięcej, a w Łódzkiem wyjątkowo dużo, bo aż 98 proc. Są one pracodawcami, dzięki którym utrzymują się całe rodziny. To także firmy, które wpływają na stabilność gospodarki, są jej motorem napędowym – dodaje Stępień, zwracając uwagę, że zwrotność środków zapewnia możliwość ich wielokrotnego wykorzystania.