Choć, jak podkreślają przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, projekty polskich krajowych programów operacyjnych, w tym projekt kierowanego do firm programu „Inteligentny rozwój", trafiły do Brukseli jako jedne z pierwszych w całej Unii, to ich negocjacje się przedłużają.
– Po I rundzie rozmów, która odbyła się w lipcu, Komisja Europejska tylko do programu dla firm zgłosiła 158 uwag – mówił wczoraj Łukasz Małecki z resortu infrastruktury i rozwoju podczas wspólnej konferencji Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych oraz firmy doradczej Crido Taxand poświęconej nowym pieniądzom z UE dla firm.
Co prawda resort infrastruktury i rozwoju na początku września przekazał do Brukseli nową wersję programu uwzględniającą uwagi Komisji Europejskiej, ale ta postanowiła zająć się teraz programami regionalnymi na lata 2014–2020.
– To świadoma decyzja Komisji, która wie, że w Polsce odbędą się w listopadzie wybory samorządowe i nie chce po nich wracać do negocjacji na temat programów dla województw, dlatego rozmowy z marszałkami chce zakończyć jeszcze w październiku – mówił Małecki.
Oznacza to, że dalsze negocjacje programów krajowych, w tym „Inteligentnego rozwoju", przesuną się na listopad. Tyle że od 1 listopada zacznie pracować nowa Komisja Europejska pod przewodnictwem Jeana-Claude'a Junckera.