Bruksela stawia na pożyczki

W okresie 2014-2020 wzrośnie rola unijnej pomocy zwrotnej.

Publikacja: 14.12.2012 00:51

Bruksela stawia na pożyczki

Foto: Bloomberg

To, że po 2013 roku pożyczki, poręczenia, wejścia kapitałowe i inne formy podziału ryzyka z inwestorami przy projektach przyczyniających się do realizacji unijnej polityki spójności (regionalnej) nabiorą większego znaczenia jest właściwie przesądzone. Nie wiadomo tylko wciąż jaka będzie skala tej pomocy. Wiemy jednak, że pieniędzy na te formy wsparcia będzie więcej i to niezależnie od tego, jaką pulę na realizację polityki spójności otrzyma Polska z nieuzgodnionego jeszcze budżetu Unii Europejskiej na lata 2014–2020.

Eksperci o zwrotnym wsparciu z UE

Obecnie w Polsce europejska pomoc zwrotna stanowi według różnych szacunków (eksperckich i urzędowych) około 2–3 proc. pieniędzy, jakie Polska otrzymała na lata 2007–2013 na politykę regionalną. Jednak przygotowując zasady dystrybucji podziału pieniędzy z polityki spójności na lata 2014–2020, Komisja Europejska jasno wskazała, że po 2013 roku znacznie więcej pieniędzy powinno trafiać do krajów Unii w formie zwrotnej pomocy dla ostatecznych odbiorców (w tym przedsiębiorstw i samorządów). Bruksela mniej lub bardziej oficjalnie daje do zrozumienia, że byłoby idealnie, aby każde z państw Unii na pomoc zwrotną, w tym pożyczki, poręczenia i wejścia kapitałowe przeznaczyło po 2013 r. około 15 proc. pieniędzy, które otrzyma na lata 2014–2020. To jednak tylko wytyczne, bo jak mówi Hanna Jahns, członkini gabinetu Johannesa Hahna, unijnego komisarza ds. polityki regionalnej, Komisja Europejska nie nakłada na kraje Unii żadnych limitów.

– Decyzja należy do zarządzających pieniędzmi unijnymi w danym kraju i ostateczny udział procentowy będzie zależał od strategii zawartych w programach operacyjnych – tłumaczy Jahns. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego zamierza zwiększyć pulę na pomoc zwrotną, choć w nieco mniejszym stopniu, niż sugeruje Bruksela. Przedstawiciele kierownictwa resortu od dłuższego już czasu wskazują na poziom 10 proc., przy czym jak zastrzega Adam Zdziebło, wiceminister rozwoju regionalnego, poziom ten ma być ostatecznie ustalony po zakończeniu badań ex-ante. – Pozwolą one zidentyfikować lukę finansową oraz wszystkie obszary, w których występują nieprawidłowości w funkcjonowaniu rynku lub nieoptymalny poziom inwestycji. Ta ocena ma też wskazać formy instrumentów finansowych właściwe do zastosowania w ramach danego rodzaju inwestycji – tłumaczy wiceminister.

Więcej dziedzin

Teraz finansowa pomoc zwrotna jest oferowana tylko w wybranych obszarach, np. na rewitalizację czy inwestycje przedsiębiorców. Są to głównie pożyczki i poręczenia dla firm oferowane we wszystkich szesnastu regionalnych programach operacyjnych, w tym z inicjatywy Jeremie, a także kredyty z inicjatywy Jessica na inwestycje miejskie głównie o charakterze rewitalizacyjnym. Pula na te ostatnie też pochodzi z programów regionalnych.

1,85 mld zł w formie pomocy zwrotnej z programów regionalnych trafiło już do ostatecznych odbiorców

W pozostałych programach pomoc zwrotna ma już znacznie mniejszy wymiar. O ile jeszcze w „Innowacyjnej gospodarce" to pieniądze na inicjowanie działalności innowacyjnej, kredyty technologiczne i wspieranie funduszy kapitału podwyższonego ryzyka, to już w „Rozwoju Polski Wschodniej" to tylko poręczenia i pożyczki dla firm, a w „Kapitale ludzkim" wprowadzane dopiero teraz i to pilotażowo pożyczki na rozpoczynanie działalności gospodarczej oraz dla przedsiębiorstw ekonomii społecznej. W „Infrastrukturze i środowisku" pomoc zwrotna nie jest oferowana. Jednak po 2013 r. instrumenty zwrotne mają być obecne we wszystkich programach, a do tego będzie zapewne więcej ich form. – Prawdopodobnie w przypadku sektorów, w ramach których realizacja inwestycji jest opłacalna ekonomicznie (gospodarka odpadami, energetyka), instrumenty zwrotne znajdą zastosowanie – zapowiada Zdziebło.

Jak się dowiedziała „Rz", dziedziny, w których prawdopodobnie pojawi się oferta pomocy zwrotnej, to: przedsiębiorczość (pożyczki zarówno na inwestycje, jak i komercjalizację wyników prac badawczych, ICT (e-biznes, sieci dostępowe), odnawialne źródła energii, termomodernizacja i gospodarka niskoemisyjna, recykling odpadów, ekonomia społeczna (kontynuacja pomocy dla firm społecznych), szkolenia i dokształcanie (np. studia MBA czy szkolenia językowe) oraz kompleksowo ujęta rewitalizacja przestrzeni miejskich (kontynuacja inicjatywy Jessica).

Zgoda ekspertów

Co ważne, na to, że pieniędzy na pomoc zwrotną trzeba przeznaczyć więcej, zgadzają się właściwie wszyscy. Poczynając od Brukseli przez resort rozwoju regionalnego, marszałków województw, samorządowców szczebla gminnego, bankowców, przedsiębiorców i przedstawicieli firm doradczych. Co prawda przedsiębiorcy, a jeszcze bardziej ich doradcy jeszcze dwa lata temu się obawiali  się,  że proporcje pomiędzy dotacjami a pożyczkami ułożą się zbyt mocno na niekorzyść tych pierwszych, co było spowodowane sygnałami z resortu rozwoju, w których wskazywano na relacje rzędu nawet 70–80 proc. na korzyść pożyczek, to jednak jest to już przeszłość. Teraz zdecydowana większość pytanych przez „Rz" ekspertów opowiada się za zwiększeniem puli pieniędzy na finansową pomoc zwrotną. Dariusz Daniluk, prezes Banku Gospodarstwa Krajowego, nazywa pomoc zwrotną swoistym perpetuum mobile. – Raz wydane środki wracają i są inwestowane ponownie. Są zwrotne, więc kluczowym kryterium jest efektywność. Pieniądze zwrotne nie zakłócają też funkcjonowania rynku, co może mieć miejsce w przypadku bezzwrotnych dotacji – tłumaczy prezes BGK, który zarządza obecnie ponad 3,5 mld zł na instrumenty zwrotne pochodzącymi głównie z regionalnych programów operacyjnych.

– Postawienie na dotacje w okresie 2007–2013 było słuszne. Jednak po 2013 r. musimy stopniowo od dotacji odejść, gdyż zbyt szerokie stosowanie mechanizmu dotacyjnego w poważnym stopniu zaburza konkurencję. Dotacje powinny płynąć tylko na wybrane inwestycje, np. takie, na których zależy rządowi, bądź takie, których banki żadną miarą nie sfinansują – uważa Krzysztof Telega, wiceprezes Banku Ochrony Środowiska zaangażowanego w realizację inicjatywy Jessica. – Przy pożyczkach mamy przecież efekty lewarowania i multiplikacji, bo pieniądze wciąż krążą – to nie jest jednorazowy transfer. Dlatego sukcesywnie, ale zdecydowanie, powinniśmy zwiększać pulę pieniędzy unijnych przeznaczonych na pożyczki. Przedsiębiorca, który przychodzi do banku po pożyczkę z UE i finansowanie uzupełniające, musi mieć dobry biznesplan. Taki projekt jest mocniejszy ekonomicznie niż ten, który nadaje się do sfinansowania tylko wówczas, gdy zawiera dotację – dodaje Telega.

Atuty pomocy zwrotnej

Jakie są pozytywy unijnych pożyczek? – Najbardziej oczywistym jest zwrotny (obrotowy) charakter pomocy, który umożliwia zarządzającym tymi pieniędzmi ich wielokrotne użycie. Inna korzyść to efekt dźwigni objawiający się zaangażowaniem innych środków publicznych i prywatnych – wylicza Jahns. – Mówimy o instrumentach, które mogą być zastosowane jedynie do inwestycji naprawdę dochodowych. To naturalnie promuje projekty dobrej jakości – dodaje, wskazując, że dużą korzyścią dla odbiorców pomocy zwrotnej w przeciwieństwie do dotacji, przy których mamy do czynienia ze zwrotem kosztów po zakończeniu inwestycji, jest też możliwość prefinansowania wspieranych projektów.

Zdaniem Arkadiusza Lewickiego, dyrektora departamentu ds. programów publicznych i środowisk gospodarczych w Związku Banków Polskich nadszedł czas na bardziej złożone rozwiązania niż dotacje.

Masz pytanie, wyślij e-mail do redaktora cyklu „Pieniądze z Unii" Artura Osieckiego,  a.osiecki@rp.pl

To, że po 2013 roku pożyczki, poręczenia, wejścia kapitałowe i inne formy podziału ryzyka z inwestorami przy projektach przyczyniających się do realizacji unijnej polityki spójności (regionalnej) nabiorą większego znaczenia jest właściwie przesądzone. Nie wiadomo tylko wciąż jaka będzie skala tej pomocy. Wiemy jednak, że pieniędzy na te formy wsparcia będzie więcej i to niezależnie od tego, jaką pulę na realizację polityki spójności otrzyma Polska z nieuzgodnionego jeszcze budżetu Unii Europejskiej na lata 2014–2020.

Pozostało 92% artykułu
Fundusze europejskie
Wkrótce miliardy z KPO trafią do Polski. Wiceminister finansów podał datę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Fundusze europejskie
Horizon4Poland ’24 - fundusze europejskie na polskie projekty B+R!
Fundusze europejskie
Pieniądze na amunicję i infrastrukturę obronną zamiast na regiony
Fundusze europejskie
Piotr Serafin bronił roli regionów w polityce spójności
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Fundusze europejskie
Fundusze Europejskie w trosce o zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży