Reklama

Finał Fotofestiwalu w Łodzi

Jeszcze tylko do końca weekendu można oglądać wystawy i uczestniczyć w wydarzeniach Fotofestiwalu w Łodzi, wielkiego międzynarodowego przeglądu najbardziej gorących zjawisk w fotografii.

Publikacja: 23.06.2022 15:06

Finał Fotofestiwalu w Łodzi

Foto: Fotorzepa/Monika Kuc

Wybór  propozycji jest ogromny, bo na program składa się kilkadziesiąt wystaw, które w tym roku łączy hasło „Wspólnota”.

- W płynnej  nowoczesności XXI wieku coraz częściej szukamy jej korzeni i próbujemy w różny sposób zaspokoić potrzeby realnych więzi. Idea wspólnoty jest puntem odniesienia dla kuratorów, artystów i aktywistów, których zaprosiliśmy do stworzenia programu wystaw i wydarzeń tegorocznego Fotofestiwalu. Zadajemy pytania o sprawczą moc sztuki. Zastanawiamy się, co jest utopią, a co realną możliwością w poszukiwaniu społeczności idealnej? – mówią organizatorzy.

Najsilniejszym głosem brzmią na tegorocznym festiwalu wystawy o aktualnych politycznych kontekstach, odwołujące się do sytuacji w Ukrainie i Białorusi oraz uchodźców i migrantów  z tych i innych krajów.

W dwóch centrach Fotofestiwalu: Art_Inkubatorze przy Tymienieckiego 3 i OFF Piotrkowska przy Piotrkowskiej 138/140 znajdziemy największą kumulację pokazów  o tej tematyce,  choć warto odwiedzić także inne miejsca.

Gesty solidarności

Reklama
Reklama

W wystawie „Solidarność, protest, troska” w Art_Inkubatorze uczestniczą artystki i artyści, którzy dzielą się osobistymi emocjami i przeżyciami, wywołanymi aktualnymi wydarzeniami. Jak np. Yulia Krivich, prezentująca dokumentację swojej akcji „W Ukrainie”, gdy wyszła z flagą z takim właśnie napisem na Dworzec Zachodni w Warszawie. Opowiadała się w niej za używaniem formy „w Ukrainie”, a nie „na Ukrainie”, przekonując, że przyimek „na” odnosi się w różnych językach do wysp lub postkolonialnych reminiscencji, a nie do państw.

Z kolei grupa artystów (Marta Romankiv, Yulia Krivich, Asia Tsisar, Taras Gembik, Planeta, Kat Oleshko, Juliana Alimova, Nadia Snopek) propaguje akcję „Słoneczniki zamiast rosyjskich okupantów”, zachęcając odwiedzających do siania nasion słoneczników w publicznych przestrzeniach w symboliczno-artystycznym geście solidarności z Ukrainą .

W Centrum OFF Piotrkowska zobaczymy duże wystawy, przygotowane gościnnie przez   festiwale fotografii z Ukrainy  i Białorusi – Odessa Photo Days i Miesiąc Fotografii w Mińsku, które nie mogły odbyć się w tym roku w tych krajach (na Ukrainie z powodu wojny, a na Białorusi z powodu reżimowych rządów).

Odessa Photo Days reprezentuje pokaz 15 ukraińskich fotografów zatytułowany „Złowieszczy krajobraz” oraz projekcje „Cienka linia”.  Wystawa mówi  z jednej strony o ostatnich trzydziestu latach budowania własnej tożsamości narodowej i kulturowej Ukrainy, a z drugiej o rosnących niepokojach i poczuciu zagrożenia ze strony Rosji. Zdjęcia pochodzą  jeszcze sprzed lutowej inwazji Rosji na Ukrainę.

Miesiąc Fotografii w Mińsku  przygotował wystawę „Dom, który nie istnieje”, opowiadającą o doświadczeniach ludzi, którzy z powodów politycznych na Białorusi lub wojennych na Ukrainie musieli opuścić swój dom i nagle znaleźli się w sytuacji zawieszenia, próbując odnaleźć się w nowych miejscach.

Pojęcie wspólnoty ma na tegorocznym festiwalu jeszcze wiele innych interpretacji, a czym świadczą tak interesujące wystawy programu głównego, jak „COEXIST Wolność_Równość_Bioróżnorodność!”,  „To co mi się przytrafia, może mnie zmienić, lecz nie pozwolę, by mnie ograniczało”,  „Radosna śmierć obrazów”, „ Karassy i Granfalony” (przegląd prac studentów łódzkiej Szkoły Filmowej), „TransWspólnoty: wektory przemian”, czy „Wspólna Opawa. Instytut Twórczej Fotografii Uniwersytetu Śląskiego w Opawie” albo „Zbiór nieskończony. Przegląd uczelni artystycznych”. Wspólnota może się więc odnosić do  współdziałania w ramach tej samej grupy zawodowej, zjednoczenia w proekologicznych wystąpieniach, więzi ludzi z innymi gatunkami, akcjach w obronie praw kobiet, czy sprzeciwie wobec społecznego wykluczenia z przyczyn  rasowych i innych uprzedzeń

Reklama
Reklama

Nieopowiedziane historie

W ostatnich dniach festiwalu pojawi się jeszcze wiele nowych premier i specjalnych wydarzeń. W piątek 24 czerwca o godz 17. zostanie odsłonięty w Pasażu Schillera nowy oryginalny łódzki mural, wykonywany w trakcie festiwalu przez czwórkę artystów z Galerii Odlot. To wyjątkowe miejsce na artystycznej mapie Łodzi, w którym tworzą i wystawiają swoje prace podopieczni Domu na Osiedlu, wspierającego rozwój i aktywizującego osoby z niepełnosprawnością umysłową.

Tego samego dnia  Ośrodek Propagandy Sztuki  zaprasza na wernisaż Pawła Sokołowskiego (Sienkiewicza 44 godz. 18), który uprawia głównie fotografie dokumentalną i portretową Warto tez odwiedzić Galerię  Chimera (Wólczańska 37), gdzie Tomek Sikora otworzył w tym tygodniu wystawę „Obrazy odkryte na nowo”

Odbędzie się też premiera dwóch filmów zrealizowanych na zlecenie Fotofestiwalu. Reżyserzy, Mohammed Almughanni, pochodzący z Palestyny oraz Rami Shaya, urodzony w Syrii, którzy początkowo mieli podjąć temat swoich wspólnot narodowych w Polsce, ostatecznie zdecydowali się nakręcić krótkie dokumenty o obecnej sytuacji na granicy polsko-ukraińskiej i polsko-białoruskiej. Pokaz pod hasłem „Do zobaczenia po drugiej stronie” w piątek na podwórku klubu Niebostan przy Piotrkowskiej 17 o 21.30.

A wieczorem tego samego dnia można jeszcze wybrać się na afterparty Ravekjavik  Festival. Ten festiwal muzyki elektronicznej i sztuk wizualnych (ul. Gdańska 86/88 od godz. 22.30), to już legendarna łódzka impreza klubowa.

W sobotę 25 czerwca warto dołączyć do ostatniego kuratorskiego oprowadzania po wystawach:  „Solidarność, protest, troska” (godz. 13), „COEXIST Wolność_Równość_Bioróżnorodność!” (godz. 14) w Art_Inkubatorze oraz „Radosnej śmierci obrazów” w Muzeum Książki Artystycznej na Tymienieckiego 23 (godz. 17).

Reklama
Reklama

„Niedziela w Muzeum Sztuki” 26  czerwca zakończy Fotofestiwal, utzymana w tradycji spotkań z awangardowymi artystami (godz. 12- 17), z udziałem Józefa Robakowskiego i Pawła Ogrodzkiego.

Obcowanie ze sztuka fotografii można przedłużyć na wystawie „Jedyne. Nieopowiedziane historie polskich fotografek” w Muzeum Historii Miasta, wykraczającej poza ramy Fotofestiwalu. To zupełnie wyjątkowa ekspozycja prac kilkunastu fotografek z lat 70.-90.: Anny Beaty Bohdziewicz, Anny Marii Brzezińskiej, Iwony Burdzanowskiej, Joanny Helander, Marzeny Hmielewicz, Anny Michalak-Pawłowskiej, Anny Musiałówny, Anny Pietuszko-Wdowińskiej, Agnieszki Sadowskiej i Mai Sokołowskiej oraz Anny Białej, Małgorzaty Kujawki i Anny Łoś. Okazuje się, że w zdominowanym przez  mężczyzn zawodzie potrafiły wywalczyć własne miejsce, dokumentując wydarzenia polityczne, życie codzienne, robiąc portrety, a nawet rejestrując wydarzenia  sportowe. Wystawie towarzyszy książka „Jedyne. Nieopowiedziane historie polskich fotografek” z wywiadami z autorkami zdjęć.

Fotografia
Nie żyje nestor polskiej fotografii Tadeusz Rolke
Fotografia
Fotograficzne kreacje, czyli Zdzisław Beksiński mało znany
Fotografia
Wielka monografia Zygmunta Rytki, wybitnego neoawangardowego fotografa
Fotografia
Ręczne dzieło Zofii Rydet, artystki z listy UNESCO
Fotografia
Stanisław Tym od kulis. Wystawa w Teatrze Polskim w Szczecinie
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama