Dzieci decydują o rodzinnych wydatkach

Najmłodsi mają wpływ nie tylko na to, jakie buty i ubrania kupują im rodzice. Coraz częściej decydują, jakie meble kupi rodzina czy gdzie spędzi wakacje.

Aktualizacja: 29.10.2019 06:15 Publikacja: 28.10.2019 21:00

Dzieci decydują o rodzinnych wydatkach

Foto: Adobe Stock

Potencjał dzieci jako konsumentów wynika coraz częściej nie tylko z pieniędzy wydawanych przez nie bezpośrednio, ale coraz bardziej liczy się po prostu ich wpływ na rodzinne decyzje finansowe. Wcale niemały, jak wynika z badania Family Power firmy IQS największy jest dla ubrań, zabawek, butów. Niemniej w 13 proc. deklaruje, że dziecko ma duży wpływ na wybór mebli, w 28 proc. jest umiarkowany.

– Wpływ dzieci i młodzieży na wydatki gospodarstwa domowego pozostaje niezmiennie bardzo duży. Nie dotyczy to tylko odzieży, zabawek, gier, czyli produktów bezpośrednio dla nich. W wielu rodzinach wybór mebli, AGD, a nawet samochodu również przebiega z udziałem dzieci – mówi Katarzyna Krzywicka-Zdunek z IQS, liderka badania Family Power.

Średnio 10–20 proc. zgadza się z tym, że ich dzieci uczestniczą w takich decyzjach zakupowych. – Dzieci milenialsów pod wpływem rozmów w domu znacznie ostrożniej podchodzą do wszelkich zobowiązań finansowych, zwłaszcza kredytów hipotecznych. Rozmowy o kłopotach z ratami, oprocentowaniem powodują, że to pokolenie po tego typu oferty będzie sięgało znacznie rzadziej – dodaje. To ma swoje skutki. Dzieci będą się wyprowadzać z domu coraz później, średnia wieku osób, które zdecydują się na ślub, będzie rosnąć, etc.

Czytaj także:  500+ już nie pomaga gospodarce. Słaba sprzedaż 

Dzieci jako konsumenci są zauważani przez sprzedawców, a sprzedaż wiązanych z nimi kategoriami towarów, zwłaszcza różnego rodzaju prezentów, to jeden z kluczowych okresów dla handlu.

– W przypadku sprzedaży sprzętu elektronicznego bardzo trudne jest wyodrębnienie zakupów dokonywanych z myślą o dzieciach. O ile są pewne produkty dedykowane stricte tej grupie, to jednak generalnie dzieciom kupuje się już takie same produkty jak dorosłym, zwłaszcza w przypadku komputerów, tabletów czy smartfonów, choć obejmuje także inne kategorie – mówi Michał Mystkowski, rzecznik Media Expert.

– Rynek rośnie cały rok, ale można też wciąż zauważyć, co najmniej kilka okresów, kiedy popyt związany z obdarowywaniem najmłodszych znacznie wzrasta. Gwiazdka jest oczywista, ale oprócz niej mamy również wrześniowe akcje sprzedażowe „back to school", które realizowane są w Polsce na coraz powszechniejszą skalę i z roku na rok bardziej doceniane przez producentów i sieci handlowe różnych branż – dodaje.

Producenci i sprzedawcy muszą liczyć się również z tym, że dzieci i nastolatki reprezentują już inny model zachowań konsumenckich, co z perspektywy firm oznaczać będzie spore przetasowania, jeśli chodzi choćby o marketing.

– Kilkadziesiąt lat temu dzieci nie były uznawane za konsumentów w pełnym tego słowa znaczeniu, lecz postrzegano je bardziej jako „dzieci pani i pana X", które znalazły się w sklepie, towarzysząc rodzicom przy okazji domowych zakupów. Zainteresowanie najmłodszymi konsumentami jako obiektami badań i oddziaływań obserwowane jest w Polsce od lat 70. – mówi Mariusz Woźniakowski z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego. – Obecnie rosnące znaczenie technologii i informatyzacji sprawia, że dzieci jako najmłodsi konsumenci coraz częściej wpływają na decyzje zakupowe dorosłych, podejmują samodzielne decyzje zakupowe i tym samym dają o sobie znać jako o pełnoprawnym konsumencie – kliencie – dodaje.

Z badania wynika, że już widać ogromną zmianę w podejściu dzieci i nastolatków do tego, w jaki sposób wybierają pożądane produkty. – Nauczyliśmy się już być „smart", polować na okazje. Teraz obserwujemy wielki powrót do dużych marek. Dotyczy to w zasadzie każdego segmentu rynku. Nie ma znaczenia, gdzie i za ile produkt kupiono. Może być brudny i zniszczony, byleby był określonej marki – mówi Dorota Peretiatkowicz z IQS, liderka badania Family Power.

– Dzieci i młodzież mają nowe kody kulturowe. Marki liczą się najbardziej w przypadku takich produktów jak buty (które od wielu już lat są wyznacznikiem statusu w grupie), plecak czy oczywiście telefon. Smartfon to generalnie główny przedmiot pożądania dzieci we wszystkich grupach wiekowych – dodaje.

IQS podaje, że 11 proc. dzieci w wieku 3–6 lat deklaruje, że oszczędza głównie z myślą o jego zakupie. Wśród starszych już co trzeci zbiera pieniądze na nowy aparat. – Szczególnie mocno widać to w sezonie pierwszych komunii, kiedy pojawia się znaczący zastrzyk gotówki od rodziny. 43 proc. badanych w wieku 11–16 lat chce płacić telefonem i generalnie korzystać z jego nowych funkcji, także płatniczych.

Finanse
Będzie konkurs dla członków Rady Fiskalnej
Finanse
Jak przestępcy ukrywają pieniądze? Kryptowaluty nie są wcale na czele
Finanse
Były dyrektor generalny Binance skazany za pranie brudnych pieniędzy
Finanse
Podniesienie kwoty wolnej od podatku. Minister finansów Andrzej Domański zdradził kiedy
Finanse
Co się dzieje z cenami złota? Ma być jeszcze drożej
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił