Norwegowie bez obligacji Polski

Jeden z największych inwestorów na świecie, norweski fundusz emerytalny GPFG, coraz bardziej rozpycha się na warszawskim parkiecie. Pozbył się jednak obligacji polskiego rządu.

Publikacja: 08.03.2020 21:00

Norwegowie bez obligacji Polski

Foto: Fotorzepa, Mateusz Pawlak

W portfelu Rządowego Globalnego Funduszu Emerytalnego Norwegii (GPFG), który zarządza aktywami o wartości niemal 10,1 bln koron norweskich (4,4 bln zł), na koniec 2019 r. znajdowały się akcje 122 spółek z GPW. Łącznie były one warte blisko 14,3 mld koron (6,2 mld zł po kursie z końca ub.r.). W 2018 r. GPFG był w akcjonariacie 114 polskich firm, a rynkowa wartość tych pozycji wynosiła niespełna 12,1 mld koron (5,2 mld zł). W ciągu roku zaangażowanie norweskiego giganta na polskim rynku akcji zwiększyło się o blisko 19 proc.

Na tle poprzedniego roku te liczby mogą nie robić wrażenia. Wtedy bowiem GPFG zwiększył zaangażowanie w akcje polskich spółek o ponad 50 proc., z 3,3 mld zł na koniec 2017 r. Liczba podmiotów z GPW, które znalazły się w jego portfelu, pierwszy raz przebiła wtedy 100, wcześniej przez kilka lat oscylowała nieco powyżej 90. Ten nagły wzrost zainteresowania Polską był jednak w dużej mierze wywołany koniecznością dostosowania portfela GPFG do jego własnej polityki inwestycyjnej. Fundusz stara się, aby udział akcji z każdego dojrzałego rynku Europy w jego portfelu był 2,5-krotnie większy niż ich udział w globalnym indeksie FTSE All World. W przypadku rynków wschodzących (ze wszystkich kontynentów) waga jest większa 1,5-krotnie. Tymczasem od września 2018 r. Polska w klasyfikacji FTSE Russell awansowała do grona rynków dojrzałych.

Czytaj także: Norweskiemu funduszowi wirus nie straszny

W 2019 r. takiego bodźca do większego zaangażowania na GPW norweski gigant już nie miał. Niezachęcająca była też koniunktura na warszawskim parkiecie. WIG20 stracił w ub.r. blisko 6 proc., podczas gdy FSTE All World zyskał 24 proc. W rezultacie udział Polski w tym indeksie stopniał do 0,08 proc. z 0,25 proc. rok wcześniej. Wzrost wartości polskich akcji w portfelu GPFG w połączeniu ze spadkiem ich cen sugeruje, że Norwegowie zainwestowali nad Wisłą dużo świeżego kapitału.

Za polską część portfela GPFG w Polsce odpowiadają trzy TFI: Esaliens, Insignis i Ipopema. I zarządzają nim dość aktywnie. W 2019 r. Norwegowie pojawili się w akcjonariacie 15 nowych firm, a wycofali się z akcjonariatu siedmiu (to częściowo efekt delistingów, np. Impexmetalu i GetBacku). Średnio ich udział w polskich spółkach wynosił 2,15 proc., w porównaniu z niespełna 2 proc. rok wcześniej. Norwegów interesują m.in. polskie spółki biotechnologiczne i gamingowe.

Jednocześnie GPFG konsekwentnie ogranicza zaangażowanie w polskie obligacje skarbowe. Jeszcze w 2015 r. Norwegowie mieli w swoim portfelu papiery dłużne polskiego rządu o wartości 10,8 mld zł. Do 2018 r. ta pozycja stopniała do 3 mld zł, a w ub.r. do ledwie 200 mln zł. Skandynawski gigant nie zmniejszał natomiast zaangażowania w obligacje innych polskich emitentów (banków hipotecznych), z wyjątkiem BGK.

W tle prawdopodobnie są kontrowersje dotyczące przestrzegania praworządności w Polsce. W ostatnich dniach norweski rząd poinformował, że właśnie z powodu obaw o stan praworządności nad Wisłą nie przekaże Ministerstwu Sprawiedliwości 700 mln koron z tzw. funduszy norweskich.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu