Duży wpływ na spadek OFE Dom miało styczniowe losowanie, w którym wyjątkowo nie brał udziału. Pogorszyły się bowiem jego wyniki z inwestycji – w losowaniu biorą zaś udział te fundusze, które najlepiej inwestują i równocześnie nie są zbyt duże (mają mniej niż 10-proc. udział w rynku). Te zasady obowiązują od lipca 2004 r.
A jeszcze pod koniec 2007 r. Dom był 13. Za nim lokował się Polsat i Pekao, które obecnie są odpowiednio 13. i 14. OFE. Oba fundusze wzięły udział w ostatnim losowaniu i dzięki temu zyskały, mimo że – podobnie jak Dom – niewiele robią, by samodzielnie pozyskiwać klientów.
Najlepiej na losowaniach wyszły Polsat i Generali, które brały w nich udział za każdym razem od momentu, gdy zaczęły obowiązywać nowe zasady. Sporo na tym zyskały i to bez kosztów z ich strony. Generali jeszcze na koniec 2004 r. był 11. pod względem liczby uczestników. Obecnie jest już siódmy.
Udział w rynku straciły w ostatnich latach te OFE, które w losowaniu nie brały udziału lub bardzo rzadko – przykładem jest Skarbiec-Emerytura, Aegon, Bankowy czy Pocztylion. Nie jest to jednak zawsze regułą. Trzeba jednak prowadzić aktywną akwizycję. I tak dobrze radzi sobie choćby Axa, która od kilku lat intensywnie pozyskuje klientów od konkurencji. Jeszcze w 2003 r. była 11., a dziś jest szósta i ma szansę wejść do pierwszej piątki (zajmuje już tę pozycję pod względem wysokości aktywów). Kolejny za nią fundusz Nordea wykazuje zdecydowanie niższą aktywność w zdobywaniu nowych klientów, a jeśli chodzi o pozycję pod względem zarządzanych aktywów, jest dopiero siódmy.
Spore szanse na zostanie liderem ma natomiast ING Nationale-Nederlanden. Pokonanie CU stało się jego ambicją. – Jeśli chodzi o wysokości przekazywanych składek, to już prowadzimy. Pod względem liczby klientów mamy szanse wyprzedzić CU już w tym roku. Bardziej realny jest jednak styczeń 2009 r., czyli przed kolejnym losowaniem. Pod względem aktywów możemy być pierwsi za ok. trzy lata – mówi Grzegorz Chłopek, wiceprezes ING NN PTE.