Obcokrajowcy pilnują banków

Mimo że z zarządu Pekao odejdzie Paolo Iannone, Włochów w kierownictwie przybędzie. Kryzys finansowy sprawi, że coraz więcej cudzoziemców będzie zasiadać w zarządach instytucji finansowych

Publikacja: 23.12.2008 05:49

Z zasiadania w zarządzie Pekao SA zrezygnował jeden obcokrajowiec. Jednak rada nadzorcza banku powoł

Z zasiadania w zarządzie Pekao SA zrezygnował jeden obcokrajowiec. Jednak rada nadzorcza banku powołała do kierownictwa dwóch nowych Włochów.

Foto: Rzeczpospolita

Dwóch nowych wiceprezesów zasiada w Pekao SA – Diego Biondo nadzoruje zarządzanie ryzykiem, a Marco Iannaccone finanse.

Ostatnie kadrowe decyzje rady nadzorczej banku sprawiły, że w dziewięcioosobowym zarządzie jest czterech Włochów, od 1 stycznia 2009 r. będzie trzech. Dotychczas było dwóch. Tym samym Pekao SA dołączy w nowym roku do grupy instytucji, które mają aż po trzech obcokrajowców w ścisłym kierownictwie, m.in. Millennium Bank, BRE czy Bank Zachodni WBK.

– Kryzys finansowy doprowadzi do tego, że właściciele, nie tylko banków, będą chcieli bezpośrednio kontrolować swoje spółki działające poza krajem macierzystym. I nie jest istotne to, że u nas instytucja będzie bezpieczna i stabilna. Ważne jest, co się dzieje w centrali spółki matki – mówi Piotr Goliński z firmy Czarnocka – Tworzyńska Executive Recruitment. Jego zdaniem zagraniczni właściciele chcieli sami nadzorować to co najważniejsze, czyli finanse i ryzyko.

Niemiecki Commerzbank, główny inwestor w BRE, już wcześniej wymienił członka zarządu odpowiedzialnego za finanse. Polaka zastąpiła Niemka. A decyzje o udzieleniu bądź nie największych kredytów podejmowane są we Frankfurcie, a nie w Warszawie.

Według Piotra Golińskiego możemy się spodziewać, że ekspatów w biznesie, a szczególnie w sektorze finansowym, przybędzie. Konsekwencją kryzysu są i będą redukcje zatrudnienia. O masowych zwolnieniach informuje coraz więcej banków. Niektórzy menedżerowie zamiast tracić pracę będą przenoszeni do spółek poza granicami kraju. – To jest nieuniknione. Właściciel zachowa pracownika, a przy okazji będzie miał większą kontrolę nad firmą – twierdzi Piotr Goliński.

Zmiany w zarządzie Pekao SA nie były specjalnym zaskoczeniem. O możliwych roszadach w tym banku było głośno już wcześniej, tajemnicą nie była także rezygnacja Paola Iannone. Nikt nie spodziewał się jednak, że UniCredit w zarządzie Pekao SA będzie chciał mieć kolejnych Włochów.

Specjaliści zajmujący się poszukiwaniem kandydatów na najwyższe stanowiska nie są zdziwieni ruchem bankowców z Mediolanu. Twierdzą bowiem, że Włosi, Francuzi i Amerykanie niechętnie dzielą się władzą z lokalnymi menedżerami, nawet gdy są przekonani o ich dużej wiedzy i umiejętnościach. Natomiast Anglicy, Holendrzy czy Skandynawowie nie muszą mieć sztabu swoich ludzi w każdej zagranicznej spółce. W ING Banku Śląskim jest tylko jeden „anioł stróż”.

Dwóch nowych wiceprezesów zasiada w Pekao SA – Diego Biondo nadzoruje zarządzanie ryzykiem, a Marco Iannaccone finanse.

Ostatnie kadrowe decyzje rady nadzorczej banku sprawiły, że w dziewięcioosobowym zarządzie jest czterech Włochów, od 1 stycznia 2009 r. będzie trzech. Dotychczas było dwóch. Tym samym Pekao SA dołączy w nowym roku do grupy instytucji, które mają aż po trzech obcokrajowców w ścisłym kierownictwie, m.in. Millennium Bank, BRE czy Bank Zachodni WBK.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem