Ministerstwo Rozwoju Regionalnego przygotowało właśnie projekt istotnego dla przedsiębiorców rozporządzenia. Wprowadza ono możliwość korzystania z zaliczek przy inwestycjach współfinansowanych z funduszy UE. Dotąd firmy najpierw musiały ponieść wydatki, które później były im refundowane.
– To fundamentalna, bardzo korzystna zmiana, która obniży koszty realizacji projektów – zauważa Jerzy Kwieciński, wiceprezes Europejskiego Centrum Przedsiębiorczości. Zaliczka oznacza bowiem, że przedsiębiorcy będą mogli ubiegać się o mniejszy kredyt. Jej wysokość nie jest jeszcze ustalona, ale jeśli wyniesie mniej niż 4 mln zł, jedyną formę zabezpieczenia może stanowić weksel in blanco (dotąd próg ten wynosił zaledwie 1 mln zł).
Na zaliczkowanie projektów z pewnością będą mogły liczyć firmy ubiegające się o wsparcie z programu „Innowacyjna gospodarka”. Ale zmiany zaproponowane przez MRR wprowadzą u siebie także regiony; na razie zapowiadają to cztery województwa: łódzkie, mazowieckie, opolskie i zachodniopomorskie.
[wyimek]21 mld zł według założeń resortu rozwoju mają wynieść tegoroczne dotacje z unijnych funduszy[/wyimek]
Zaliczki dostępne też będą dla firm, które są wykonawcami inwestycji finansowanych z UE, np. budowy dróg, kolei czy oczyszczalni ścieków z programu „Infrastruktura i środowisko”. Jak deklaruje Janusz Mikuła, wiceminister rozwoju regionalnego, taka przedpłata dla wykonawcy będzie mogła sięgnąć nawet 100 proc. – Zakładamy, że odpowiednie regulacje będą gotowe w kwietniu – mówi „Rz” Mikuła.