- Przeważająca część indyjskich rezerw składa się z dolarów amerykańskich. To jest dla nas nie lada problem – powiedział w piątek Suresh Tendulkan, przewodniczący rady doradców ekonomicznych premiera Indii.

Premier Singh intensywnie przygotowuje się do szczytu G8, który odbędzie się w przyszłym tygodniu we Włoszech. W szczycie, który może być przełomowy dla gospodarki światowej, wezmą także udział Chiny i Brazylia.

Jako, że do rozpoczęcia szczytu najbogatszych państw świata zostało coraz mniej czasu, Rosja, Chiny, a teraz także Indie coraz mocniej naciskają na osłabienie dominacji dolara jako światowej waluty rezerwowej. Rosja już w kwietniu przedstawiła na szczycie G20 w Londynie propozycję stworzenia nowej waluty światowej lub chociaż zastąpienia dolara koszykiem walut regionalnych.

Chiny także aktywnie optują za zmianą statusu dolara. - Powinien powstać system stabilizacji wartości walut rezerwowych – uważa Zeng Peiyan, były wicepremier Chin. - Budżet i rachunki obrotów bieżących państw, których waluty wchodzą w skład rezerw walutowych innych krajów, powinny być stale nadzorowane, ponieważ w dzisiejszych czasach, „twoja waluta staje się moim problemem” – dodaje Zeng Peiyan.

Reuters dowiedział się jednak z nieoficjalnych źródeł, że status dolara, jako głównej waluty rezerwowej świata, nie będzie przedmiotem pogłębionej dyskusji podczas przyszłotygodniowego szczytu G8. – Oczekuje się, że propozycje dotyczące walut rezerwowych zostaną przedstawione i szybko przedyskutowane. Jednak temat ten jest jeszcze zbyt świeży, by mogły zostać poczynione konkretne ustalenia – mówi anonimowy informator Reutersa.