– Firmy wychodzą z obecnego kryzysu o wiele silniejsze, niż to miało miejsce po zapaści w latach 2001 – 2002 – przekonywała na konferencji „Czy polska gospodarka ma szansę na 3-proc. wzrost gospodarczy w 2010 roku?” Małgorzata Krzysztoszek, dyrektor departamentu badań i analiz PKPP Lewiatan. – Stąd też ich wyniki w tym roku mogą być jednymi z najlepszych w obecnej dekadzie.
Wpłynęło na to kilka czynników, przede wszystkim to, że w 2001 roku koszty przedsiębiorstw rosły w tym samym tempie co przychody. W ostatnim kwartale 2009 roku koszty wzrosły o 1,6 proc., przychody zaś o 2 proc. – Szacuję, że w całym 2010 roku koszty funkcjonowania firm wzrosną o 6,5 proc., a przychody zwiększą się o 8 proc. – twierdzi Małgorzata Krzysztoszek.
[wyimek]78 procent firm osiągnie w tym roku zgodnie z prognozami zysk netto[/wyimek]
Z pewnością jest to związane z faktem, że płace nie rosną już w takim tempie jak kiedyś. Pracodawcy deklarują, że będą je podnosili wprost proporcjonalnie do wzrostu wydajności pracy. – Tak naprawdę od pół roku realnie wynagrodzenia maleją – wyjaśnia Stanisław Kubielas, ekspert PKPP Lewiatan. – Inflacja utrzymuje się powyżej 3 proc., płace zaś rosną raczej poniżej 3 proc. Dzięki temu dalszy spadek zatrudnienia uległ zahamowaniu, firmy nie oszczędzają na zwalnianiu ludzi, ale na wynagrodzeniach – mówi Kubielas. Dodaje, że to może się niestety odbić na nastrojach konsumenckich.
Badania wskazują też, że obecnie zdecydowanie więcej firm może bez większych problemów regulować swoje zobowiązania. W latach 2001 – 2002 ich odsetek sięgał zaledwie 17,9 proc., teraz zaś 32 proc. – Firmy mają pieniądze i nie martwi ich nawet fakt, że banki zaostrzyły kryteria udzielania kredytów – wyjaśnia dyrektor departamentu analiz Lewiatana. Z tego też powodu wynik badań rentowności przedsiębiorstw jest bardzo dobry – na początku dekady 40 proc. z nich nie osiągało zysku, teraz zaś jest ich zaledwie 22 proc.