- W przedstawianych przez premiera zapowiedziach strategii rządu celem głównym są miejsca pracy i inwestycje, które pozwolą Polsce utrzymać rozwój i tym samym wzrost gospodarczy - przypomina Andrzej Sadowski wiceprezydent CAS. - Niestety, działania administracji podległej rządowi mogą zniweczyć cel przedstawiany przez Premiera. Wszystko za sprawą systematycznego niszczenia klimatu sprzyjającego rozwojowi przedsiębiorczości oraz wprowadzania przepisów utrudniających prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce. Eksperci organizacji przypominają, że w rankingach wolności gospodarczej Polska znajduje się daleko w tyle, nie tylko za krajami „nowej” i „starej” Unii, ale również za wieloma krajami afrykańskimi. - Kolejne rządy obiecują opinii publicznej i przedsiębiorcom uwolnienie polskiej gospodarki od nadmiaru prawa, biurokracji oraz wprowadzenie prostych i przejrzystych zasad prowadzenia działalności gospodarczej - twierdzi Sadowski.
- Pomimo tych zapewnień realna sytuacja przedsiębiorców staje się coraz gorsza – rządzący produkują wciąż nowe prawa, trwa nieustająca nowelizacja ustawy o VAT, ustaw podatkowych oraz innych aktów prawnych, co w konsekwencji powoduje, że przedsiębiorca (w szczególności z sektora małych i średnich przedsiębiorstw) nie jest w stanie obejść się bez księgowych i doradców, jeżeli już będzie stać go na ich opłacenie. Wiceprezydent centrum uważa, że złe prawo jest dziś jedną z największych barier rozwoju Polski i niweczy możliwość szybkiego awansu w Unii Europejskiej.
Co gorsze, w opinii ekspertów miejsca pracy są zagrożone nie tyle kryzysem, z którym przedsiębiorcy sobie radzą a praktyką aparatu skarbowego. Andrzej Sugajski, dyrektor generalny Związku Polskiego Leasingu wyjaśnia, że powszechną praktyką staje się uchylanie się od zajmowania jednoznacznego dla podatników stanowiska w niejasnych kwestiach podatkowych i przerzucanie całej odpowiedzialności i ryzyka z tytułu interpretacji pogmatwanych i często sprzecznych ze sobą przepisów, na przedsiębiorców. - Działania tego typu skutecznie ograniczają przedsiębiorczość w Polsce przyczyniając się od wzrostu bezrobocia - podsumował Cezary Kaźmierczak, członek zarządu Centrum im. Adama Smitha.
Jedną z najgorszych i najbardziej szkodliwych społecznie praktyk aparatu skarbowego w Polsce są żądania zwrotu podatku, VAT czy innych danin publicznych sięgające często lata wstecz. Działania takie w ostatnich latach przyczyniły się do upadku setek przedsiębiorstw i utraty tysięcy miejsc pracy. Należy wyraźnie zaznaczyć, że w przytłaczającej większości przypadków dotyczyły one przedsiębiorców działających w dobrej wierze na podstawie przyjętej interpretacji istniejącego prawa - podkreślił Andrzej Krzemiński, przewodniczący Komitetu Wykonawczego Związku Polskiego Leasingu.W związku z obezwładnieniem sądownictwa w Polsce, ciągnących się latami procesów i realną możliwością uzyskania wyroku sądowego w terminie kilkuletnim – co w przypadku sporu - najczęściej prowadzi to do upadku danego przedsiębiorcy, likwidacji miejsc pracy oraz poczynionych inwestycji - stwierdził Andrzej Sadowski.
Niestety, w Polsce w lepszej sytuacji od przedsiębiorców są przestępcy kryminalni. Nie są nam znane przypadki ścigania wykroczeń czy przestępstw karnych wstecz, które w momencie popełniania nie były przestępstwami powiedział Ireneusz Jabłoński, członek zarządu Centrum im. Adama Smitha. Sytuacja dotyczy w zasadzie każdej firmy działającej w Polsce i jest wspólnym udziałem wszystkich sektorów gospodarki. Każdej firmie w każdej chwili grozi zmiana interpretacji danego przepisu przez aparat skarbowy i realna groźba egzekucji wstecz - dodał Andrzej Sugajski z Związku Polskiego Leasingu.