– Stanowisko Narodowego Banku Polskiego w sprawie FCL, czyli elastycznej linii kredytowej z MFW, się nie zmieniło – mówił wczoraj kilka godzin wcześniej Witold Koziński, wiceprezes banku centralnego. Według NBP dostęp do 20,5 mld dol. linii kredytowej z MFW nie jest w tej chwili potrzebny. W środę skończyła się 12-miesięczna umowa Polski z MFW w sprawie dostępu do linii kredytowej. Ministerstwo Finansów chce jej przedłużenia, argumentując to m.in. sytuacją na rynkach finansowych i kryzysem w Grecji.

– Zgadzam się, że sytuacja Grecji się zaostrzyła, choć uważam, że pomoc krajów strefy euro i MFW będzie wystarczająca. Mimo że sytuacja jest płynna, parametry makroekonomiczne Polski są bardzo dobre – mówił na spotkaniu z dziennikarzami Koziński.

Poinformował, że oprócz rezerw walutowych wystarczającym zabezpieczeniem jest dostęp do 10 mld euro środków z Europejskiego Banku Centralnego. NBP może pozyskać pieniądze z EBC poprzez tzw. operacje repo lub swapy. – Za tę kwotę w gotowości NBP nie płaci nic – zaznaczył wiceprezes NBP.

Z Jeanem-Claudem Trichetem, prezesem EBC, rozmawiał wczoraj marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Uzyskał obietnicę, że europejski bank szybko przygotuje opinię na temat planowanej nowelizacji ustawy o NBP. Ma ona zlikwidować niejasności dotyczące uprawnień p.o. prezesa banku centralnego. Pierwsze czytanie projektu, autorstwa posłów PO, jest zaplanowane na czwartek.

Na przyszły tydzień Komorowski zapowiedział rozpoczęcie konsultacji w sprawie wyłonienia kandydata na nowego prezesa banku centralnego.