W Rosji płonie pół miliona hektarów lasów. Całkowite straty wciąż trudno oszacować. Już zginęło 50 osób; ogień strawił blisko 2 tys. domów. Zbiory zbóż będą o ok. 30 proc. niższe. Według ministra rozwoju regionalnego Wiktora Basargina na odbudowę zniszczeń i pomoc pogorzelcom rząd pilnie musi wydać z budżetu państwa ok. 6,5 mld rubli (ok. 216 mln dol.).
[wyimek]O [b]30 procent[/b] będą niższe tegoroczne zbiory zbóż w Rosji[/wyimek]
Straty notują linie lotnicze, które z powodu smogu w Moskwie odwołały w niedzielę ponad 80 rejsów. Eksporterzy zboża nie sprzedadzą ani kilograma, bo w piątek rząd wprowadził czasowe (do końca roku) embargo na eksport zboża i przetworów zbożowych. Ponad 2 tysiące gospodarstw rolnych nie zbierze z pól żadnych plonów. Rząd rozpoczął już interwencyjną sprzedaż ziarna z zapasów, po cenach zakupu. Pójdzie na to cały fundusz zbożowy (9,5 mln ton).
Największy koncern motoryzacyjny Rosji AwtoWAZ (Łada, Renault) pomimo dużego popytu na swoje auta musiał zatrzymać taśmy i wysłać ludzi na wymuszone urlopy, bo pod zakłady w Togliatii podeszły pożary. Moskwiczanie przypuścili szturm na sklepy. Od maja, jak policzył Reuters, mąka podrożała dwukrotnie, kasze nawet trzykrotnie, cukier o 12 – 25 proc., a sól o 30 proc. Ryż o jedną trzecią, a groch i kartofle o połowę.
Na pożarach i suszy zarabiają za to biura podroży. W lipcu popyt na oferty last minute wzrósł o ok. 30 proc. – Klienci chcą tylko jednego: jak najszybciej sfinalizować wyjazd – opowiada Jelena Krupnowa, menedżer magazynu ofert last minute, portalowi Infox.ru.
