Tegoroczna sprzedaż Enei i Energi pod znakiem zapytania

Mijający rok miał być okresem wielkich zmian własnościowych w elektroenergetyce. Skończyło się na planach

Publikacja: 21.12.2010 02:00

Tegoroczna sprzedaż Enei i Energi pod znakiem zapytania

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik SM Sławomir Mielnik

Minister Skarbu Państwa miał szansę na sprzedaż w tym roku trzech dużych firm w branży – Energi, Enei i Zespołu Elektrowni Pątnów – Adamów – Konin, ale nie zdołał jej w pełni wykorzystać. W grę wchodzą bardzo duże przychody do budżetu. Gdyby wszystkie trzy procesy prywatyzacyjne udało się zakończyć w tym roku, to do kasy państwa wpłynęłaby kwota przekraczająca 13 mld zł.

[wyimek][b]51 procent[/b] akcji elektrowni PAK można kupić w przetargu[/wyimek]

Już wiadomo na pewno, że nie uda się przed końcem roku wybrać inwestora dla poznańskiej grupy Enea. Kilka dni temu resort przyznał wyłączność negocjacyjną Electricite de France na okres do końca pierwszego kwartału 2011 r. Część ekspertów uważa, że nawet tak długi czas na negocjacje nie gwarantuje ministrowi sukcesu. Szanse na to, by francuski potentat zaproponował za akcje Enei cenę tak wysoką, jaką oferowały spółka Jana Kulczyka i GdF Suez, są minimalne. Zatem Enea może jeszcze co najmniej przez kilka miesięcy pozostać trzecią grupą w branży notowaną na GPW.

Wygrana EdF w tym przetargu poważnie wzmocniłaby pozycję rynkową francuskiej firmy w naszym kraju. EdF posiada teraz tylko moce wytwórcze, po udanej transakcji zdobyłaby klientów poznańskiej grupy. Ale to niejedyna korzyść: firma stałaby się znaczącym producentem energii w Polsce dzięki Elektrowni Kozienice należącej do Enei.

Dwie pozostałe transakcje – sprzedaży gdańskiej Energi oraz elektrowni Pątnów –Adamów – Konin wraz z kopalniami – nie są wcale pewne.

Teraz minister skarbu ma szansę tylko na wpływy ze sprzedaży Polskiej Grupie Energetycznej firmy Energa, ale los transakcji zależy od decyzji prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel do tej pory negatywnie oceniała tę fuzję, uznając, że zagraża ona konkurencji na rynku. Być może zmieni opinię po spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem, które ma się odbyć jeszcze przed świętami. Eksperci sądzą, że przyłączenie Energi do PGE zmieni obraz rynku. Powstały w wyniku fuzji podmiot będzie liderem z ponad 40-proc. udziałem w sprzedaży prądu w kraju.

Nie ma też – oprócz zapewnień zarządu PGE – pewności, że dominującej pozycji na rynku nie zechce on wykorzystać do stosowania dyktatu cenowego. Szefowie PGE przekonują, że całą wyprodukowaną w grupie energię będą sprzedawać na giełdzie i w otwartych przetargach. Argumentują też, że wzmocnienie już teraz największej w kraju firmy, jaką jest PGE, to konieczność wobec wyzwań wynikających z realizacji kosztownych zamierzeń inwestycyjnych oraz planowanej integracji rynku energii w Unii Europejskiej od 2015 r.

Po integracji tego rynku PGE wraz z Energą nie będzie już miał tak silnej pozycji w regionie jak na rynku krajowym.

Finał tej transakcji może być szybki i nastąpić jeszcze w tym roku, jeśli tylko prezes UOKiK da zgodę PGE na przejęcie gdańskiej firmy. Według nieoficjalnych informacji zarząd PGE jest przygotowany na dokonanie szybkiej zapłaty za akcje.

Ostatnia z planowanych transakcji ma znacznie mniejszą skalę.

Od marca trwa przetarg na 51 proc. akcji Zespołu Elektrowni Pątnów – Adamów – Konin i 85 proc. walorów dwóch kopalń węgla brunatnego – ich wartość szacuje się na ponad miliard złotych. Jedynym realnym nabywcą wydaje się producent kotłów i instalacji dla energetyki – spółka Rafako. Należy do grupy Elektrim – tej samej, która już jest inwestorem w PAK. Transakcja nie zmieni obrazu rynku, bo kopalnie od dawna pracują na potrzeby elektrowni. [i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: [mail=a.lakoma@rp.pl]a.lakoma@rp.pl[/mail][/i]

Minister Skarbu Państwa miał szansę na sprzedaż w tym roku trzech dużych firm w branży – Energi, Enei i Zespołu Elektrowni Pątnów – Adamów – Konin, ale nie zdołał jej w pełni wykorzystać. W grę wchodzą bardzo duże przychody do budżetu. Gdyby wszystkie trzy procesy prywatyzacyjne udało się zakończyć w tym roku, to do kasy państwa wpłynęłaby kwota przekraczająca 13 mld zł.

[wyimek][b]51 procent[/b] akcji elektrowni PAK można kupić w przetargu[/wyimek]

Pozostało 86% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli