Szef Fedu nie dał jednak żadnego sygnału, że bank centralny stanów zjednoczonych miałby wykonywać jakieś gwałtowne ruchy w celu ożywienia gospodarki.
Podczas dorocznej konferencji ekonomistów i szefów banków centralnych w Jackson Hole w Wyoming Ben Bernanke przyznał, że w pierwszym półroczu wzrost gospodarczy w USA był niższy niż przewidywano. Powodem były czynniki fundamentalne, takie jak kryzys na rynku nieruchomości czy kłopoty finansowe Europy, ale również wydarzenia nadzwyczajne, na przykład trzęsienie ziemi w Japonii. Szef Zarządu Rezerwy Federalnej wyraził przekonanie, że w najbliższym czasie amerykańska gospodarka będzie się rozwijać szybciej niż dotychczas.
Bernanke powiedział, że Fed zdecydował się przedłużyć swoje posiedzenie zaplanowane na wrzesień o jeden dzień, aby umożliwić "pełną dyskusję" na temat ekonomii i możliwej odpowiedzi Rezerwy Federalnej. Posiedzenie będzie więc trwało dwa dni.
Ben Bernanke nie powiedział nic o dalszym luzowaniu polityki pieniężnej, a dyskusję na ten temat zdecydował się odłożyć na wrześniowe posiedzenie. Powiedział, że wciąż trudno ocenić, jak ostatnia słabość rynku akcji, negocjacje w sprawie limitu zadłużenia i kryzys zadłużenia w Europie wpłyną na stan gospodarki.
- Fed ma ograniczone możliwości zagwarantowania wzrostu w długim okresie - powiedział szef Rezerwy Federalnej. - Jest jasne, że wyjście z kryzysu jest znacznie trudniejsze niż się spodziewaliśmy - dodał Bernanke.