W ubiegłym roku udział  zagranicznych firm w przychodach polskich spółek przekroczył 38 proc. Spółki działające poza granicami sprzedały towary za prawie 53 mld zł, o jedną czwartą więcej niż rok wcześniej.

Z kolei udział w aktywach zagranicznych firm wzrósł do przeszło 22 proc.  Zdecydowanym liderem pod tym względem jest PKN Orlen, który kontroluje czeski Unipetrol, litewskie Możejki  oraz niemiecki  Orlen Deutschland. Łączna wartość aktywów tych trzech firm (największych wśród polskich firm działających za granicą) to ponad 37 proc. aktywów płockiego koncernu. Spółki te odpowiadają za ponad połowę przychodów grupy. Dzięki poczynionym akwizycjom polska spółka stała się obok austriackiego OMV liderem w tej branży w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Obok  branży paliwowej  wyróżnia się też sektor IT. Tu zdecydowanie najbardziej rozległe inwestycje prowadzi Asseco Poland. Przychody uzyskane poza granicami Polski to już prawie połowa przychodów grupy. Również spółki dystrybucyjne z branży IT inwestują za granicą. Największą firmą jest kontrolowana przez wrocławską spółkę AB firma AT Computers Holding działająca w Czechach i na Słowacji. W ubiegłym roku przychody ze sprzedaży sięgnęły 1,4 mld zł, co plasuje tę firmę na czwartym miejscu wśród największych pod względem przychodów polskich firm działających na rynkach zagranicznych. Również inna czołowa polska firma dystrybucyjna ABC Data szuka swoich szans poza granicami Polski. W ubiegłym roku kupiła rumuńskiego dystrybutora Scop Computer. Za 51-proc. pakiet zapłaciła 5 mln euro. Mocną pozycję na zagranicznych rynkach mają też spółki z sektora chemicznego: Ciech, Synthos i Azoty Tarnów.

Polskie firmy najwięcej inwestują w Europie. Z zebranych przez „Rz" danych  wynika, że prawie 90 proc. zagranicznych inwestycji przypada właśnie na kraje Starego Kontynentu. Zdecydowanie najwięcej firm powstaje w krajach sąsiadujących z Polską. Główne kierunki zagranicznej ekspansji to Czechy, Niemcy, Ukraina, Rosja i Litwa. Coraz więcej firm widzi też szansę swojego rozwoju na rynku rumuńskim. Nie brakuje jednak firm szukających swojej szansy na innych kontynentach. Przykładem może być mocno inwestujący w Azji Bioton. Coraz więcej projektów ma na celu zapewnienie dostępu do złóż surowców naturalnych. Przykładem jest chociażby Petrolinvest, inwestujący w Kazachstanie, czy PGNiG, który w 2007 roku za 360 mln dol. kupił udziały w dwóch norweskich polach gazowych. Również kontrolowany przez jednego z najbogatszych Polaków Jana Kulczyka KOV wydobywa gaz na Ukrainie, a ostatnio kupił udziały w koncesji naftowej w Nigerii.