Krajowa waluta udanie rozpoczęła nowy tydzień. Pod wpływem czynników globalnych w godzinach przedpołudniowych kurs dolara do złotego obniżył się do poziomu 3,64 zł. Polska waluta jest także nieco mocniejsza na tle euro, które kosztuje ok. 4,24 zł. Z kolei notowania franka szwajcarskiego ustabilizowały się w okolicach poziomu 4,55 zł.
Cła nie zniechęciły inwestorów do złotego
Mimo niebyt korzystnego globalnego otoczenia zainteresowanie inwestorów polskimi aktywami nie słabnie. Nie przeszkadza im nawet niepewność związana z globalną polityką celną. Głównym wyzwaniem są z negocjacje handlowe pomiędzy Unią Europejską a USA, którym wynik pozostaje wielką niewiadomą. - Pojawiają się głosy, że w najbliższych dniach UE ma doprecyzować kwestię ceł odwetowych na USA, co teoretycznie może grozić wzajemną eskalacją. Cały ten wątek nie przeszkadza jednak euro - para EURUSD pozostaje ponad poziomem 1,16 - co pokazuje, że inwestorzy wciąż wierzą w jakiś akceptowalny kompromis. Prawdziwie nerwowo na rynkach może się, zatem zrobić dopiero w samej końcówce lipca, czyli w kolejnym tygodniu. Ten może upłynąć jeszcze relatywnie spokojnie – wskazuje w komentarzy porannym marek Rogalski, analityk walutowy DM BOŚ.