W wyniku starzenia się społeczeństwa za kilkadziesiąt lat Polski nie będzie stać na wypłatę godziwych świadczeń. Do tego nowy system emerytalny z założenia obniżył wysokość wypłacanych emerytur w przyszłości. W tej sytuacji jedynym wyjściem jest oszczędzanie na własną rękę na przyszłą emeryturę. I aż trzy czwarte Polaków jest zdania, że warto to robić. Jednak niewiele osób w rzeczywistości odkłada dodatkowe pieniądze na przyszłość. Główną przyczyną jest brak pieniędzy – tak uważa ponad połowa respondentów (57 proc.) badanych niedawno przez Homo Homini dla On Board.
– Przy oszczędzaniu na emeryturę najważniejsze są systematyczność i długi okres zbierania pieniędzy – przekonuje Jeremi Mordasewicz z Lewiatana. Według Komisji Nadzoru Finansowego regularne odkładanie nawet relatywnie niewielkich kwot jest w stanie wygenerować znaczące oszczędności emerytalne.
Jednak, co ciekawe, deklarowany przez Polaków brak pieniędzy na oszczędzanie nie zawsze idzie w parze z rzeczywistym brakiem możliwości odłożenia pewnych kwot miesięcznie. Widać to w odpowiedziach badanych w różnych ankietach. Spora grupa respondentów deklaruje bowiem możliwość odkładania miesięcznie pewnej kwoty. W tej grupie są również osoby, które jako główny powód nieoszczędzania podają brak środków.
W listopadzie 2011 r. prawie 60 proc. Polaków deklarowało, że może odkładać co miesiąc do 200 zł (badanie ARC Rynek i Opinia). Także osoby, które już oszczędzają, zwykle odkładają do 200 zł miesięcznie (46 proc. w badaniu Homo Homini).
Zdaniem ekspertów podawany przez Polaków powód, że nie oszczędzają z braku pieniędzy, nie jest do końca prawdziwy. Raczej wierzymy, że jakoś to będzie. Oszczędzanie utrudnia też brak zaufania do instytucji finansowych. Przyczyna tkwi także w sposobie zarządzania własnym budżetem, w którym – mimo ograniczeń – możliwe byłoby wygospodarowanie dodatkowych pieniędzy. Według Pawła Majtkowskiego, głównego analityka Expandera, większość z nas nie wie, na co wydaje pieniądze. Według ekspertów wystarczy zastanowić się nad tym, jakie są rzeczywiste i niezbędne koszty w miesiącu, a ile wydaje się na rzeczy niepotrzebne, bez których łatwo się obyć, czy na przyjemności.