Europa nadal przyciąga inwestycje

Mimo kryzysu w strefie euro Europa wciąż przyciąga inwestorów - wynika z raportu Ernst & Young

Publikacja: 15.11.2012 14:13

Londyn

Londyn

Foto: Bloomberg

W pierwszej połowie 2012 roku międzynarodowe firmy rozpoczęły w Europie 1586 projektów inwestycyjnych. To o 6,3 proc. więcej niż w pierwszej połowie roku 2011 – wynika z raportu Bezpośrednie Inwestycje Zagraniczne w Europie w pierwszej połowie 2012 roku, przygotowanego przez firmę doradczą Ernst & Young.

Dzięki bezpośrednim inwestycją zagranicznym (BIZ) w pierwszej połowie tego roku na starym kontynencie powstało ponad 78 tys. miejsc pracy, czyli  o 11,2 proc. więcej niż przed rokiem i najwięcej od 4 lat – czytamy w raporcie. Liczba miejsc pracy na 1 projekt inwestycyjny w tym czasie była najwyższa od 2007 roku i wyniosła 49,3 pracownika na 1 inwestycję.

– Nowe miejsca pracy powstające dzięki zagranicznemu kapitałowi częściowo kompensują spadek zatrudnienia wywołany restrukturyzacjami wymuszonymi przez ostatnie kryzysowe lata – komentuje Paweł Tynel, Dyrektor w zespole Ulg i Dotacji Inwestycyjnych w Ernst & Young.

– Wygląda na to, że inwestorzy zagraniczni zaakceptowali wyższy poziom ryzyka towarzyszącego inwestycjom w niektórych europejskich krajach. Silne fundamenty gospodarki naszego kontynentu takie jak największa koncentracja najbardziej zamożnych konsumentów, wysokiej jakości siła robocza, dobra infrastruktura i sprzyjający klimat do innowacji – są dla wielu inwestorów istotniejsze niż tymczasowe problemy ekonomiczne kilkunastu krajów unii walutowej – dodaje Paweł Tynel.

Europa Środkowo - Wschodnia wraca do łask

Po rekordowo niskich poziomach inwestycji w latach 2010 i 2011, inwestorzy wracają do Europy Środkowo – Wschodniej. Co prawda aż 75 proc. projektów inwestycyjnych rozpoczętych w pierwszej połowie br. roku trafiło do krajów zachodnich, ale to w centrum i na wschodzie firmy zagraniczne zatrudniały więcej. Aż 53,8 proc. miejsc pracy stworzonych dzięki BIZ na starym kontynencie przypadło na Europę Środkowo – Wschodnią.

- Dane odnośnie liczby tworzonych miejsc pracy na projekt w Europie Srodowej i Wschodniej w stosunku do krajów Europy Zachodniej na pewno cieszą. Trzeba pamiętać, że Polska ma największy udział wśród projektów realizowanych w regionie. To oznacza, że u nas ten przyrost powinien być najsilniejszy. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że jednak 3/4 całej puli inwestycji to zachód Europy, wiec mamy sporo do zrobienia, aby najpierw obronić nasz udział, a docelowo zwiększać atrakcyjność dla inwestorów w regionie – mówi Paweł Tynel.

Najwięcej kapitału płynie wciąż z USA

Stany Zjednoczone pozostają największym inwestorem w Europie. 32,5 proc. kapitału, który napłynął dzięki bezpośrednim inwestycjom zagranicznym w pierwszej połowie 2012 roku pochodziło właśnie z USA. Na drugim miejscu w gronie największych inwestorów umocniły się firmy niemieckie, które zainwestowały 12,5 proc. wszystkich nakładów tworząc 27,2 proc. miejsc pracy. Inwestorzy z krajów BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny) odpowiadali za 5,7 proc. nakładów i 7 proc. miejsc pracy.

W pierwszej połowie 2012 roku międzynarodowe firmy rozpoczęły w Europie 1586 projektów inwestycyjnych. To o 6,3 proc. więcej niż w pierwszej połowie roku 2011 – wynika z raportu Bezpośrednie Inwestycje Zagraniczne w Europie w pierwszej połowie 2012 roku, przygotowanego przez firmę doradczą Ernst & Young.

Dzięki bezpośrednim inwestycją zagranicznym (BIZ) w pierwszej połowie tego roku na starym kontynencie powstało ponad 78 tys. miejsc pracy, czyli  o 11,2 proc. więcej niż przed rokiem i najwięcej od 4 lat – czytamy w raporcie. Liczba miejsc pracy na 1 projekt inwestycyjny w tym czasie była najwyższa od 2007 roku i wyniosła 49,3 pracownika na 1 inwestycję.

Prognozy „Parkietu”.
Jak oszczędzać i inwestować w czasach spadających stóp procentowych?
Finanse
Czego może nas nauczyć Warren Buffett?
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej