Przedsiębiorcy przypominają,że obecny kryzys finansowy trwa już od 5 lat i nadal nie widać żadnego impulsu, który mógłby przyspieszyć wzrost gospodarczy. Zdaniem firmy konsultingowej Accenture 1200 globalnych firm musi teraz znaleźć metodę wyjścia z obecnej trudnej sytuacji.
— Cały program polega na tym, że indeksy giełdowe wcale nie odzwierciedlają ani sytuacji w firmach, ani też prognoz makroekonomicznych - uważa Mark Spelman z Accenture. Jego zdaniem w tej sytuacji firmy powinny przestać myśleć tak, jak dotychczas: że przyszłością ich rozwoju są rynku wschodzące, a szczególnie rosnąca w siłę klasa średnia. — Muszą zainteresować się przede wszystkim jak w czasie kryzysu zmieniły się preferencje konsumentów, bo tam jest prawdziwa skarbnica informacji - mówił Spelman. —Trzeba szukać nisz i „kieszonek "z takimi nowymi preferencjami - podkreślił.
Ostrożne firmy niechętnie dzisiaj mówią o przyszłych inwestycjach. Według badań PricewaterhouseCoopers przeprowadzonych wśród 1300 przedsiębiorców tylko 36 proc. w nich ma zaufanie co do przyszłych wzrostów przychodów firmy w ciągu najbliższych 12 miesięcy.To o 4 punkty procentowe mniej, niż wynik sprzed 12 miesięcy.
Nie ma co się dziwić skoro wzrost gospodarczy i jego perspektywy przyszłości są głęboko rozczarowujące. Bank Światowy właśnie obniżył swoją prognozę wzrostu PKB na świecie w roku 2013 do zaledwie 2,4 proc., przy tym zaledwie 1,3 proc wyniesie on w krajach rozwiniętych. Wśród nich najszybciej ma się rozwinąć gospodarka amerykańska , gdzie tegoroczny PKB ma wzrosnąć zdaniem BŚ aż 3,8 proc. Wyraźnie widać,że bank nie zauważa zagrożenia spowodowanego wprowadzeniem wysokimi deficytami budżetowym i w handlu zagranicznym. I jak widzi ponad 8 procentowy wzrost PKB w Chinach,skoro raczej nie będzie on pochodził z rosnącego eksportu.
Przy tym na rok 2014 prognozy są już zdecydowanie bardziej optymistyczne, bo świat ma pożegnać się z recesją. Dla USA ta przyszłość jest doskonała, bo wspierana rosnącą produkcją gazu łupkowego i taniejącą energią. Tymczasem firmy nie widzą prognoz tak optymistycznie. Solidny Siemens poinformował we środę, że popyt wyraźnie słabnie, a Unilever nie ukrywa, że otoczenie gospodarki jest pod wielką presją. na razie pomagają jeszcze innowacje.Ale na jak długo ?