Reklama

Finanse coraz mniej popłatne

Bankowcy inwestycyjni nadal zarabiają dużo więcej, niż przedstawiciele innych profesji, ale po raz pierwszy od ponad ćwierćwiecza ta przewaga spada

Publikacja: 25.03.2013 12:07

Finanse coraz mniej popłatne

Foto: Bloomberg

To wynik badania, jakie dla „Financial Timesa" przeprowadziła firma doradcza PwC. Jak wyliczyła, średnie wynagrodzenie pracowników w próbie dziewięciu europejskich i amerykańskich banków inwestycyjnych w ub.r. przekraczało 5,8-krotnie średnią płacę w 100 największych brytyjskich spółkach giełdowych. W 2006 r. było wyższe aż 9,5-krotnie.

Płaca na Wall Street i w City nadal się więc opłaca (średnie wynagrodzenie w banku inwestycyjnym wynosiło w ub.r. 212 tys. dol.), ale już nie tak bardzo, jak przed kryzysem finansowym. A zdaniem ekspertów, to może być dopiero początek „ubożenia" finansistów.

- Wynagrodzenia w bankach spadły bardziej i szybciej, niż się powszechnie uważa, a w ubiegłym roku doszło do wyraźnej realokacji zysków banków od pracowników do akcjonariuszy – powiedział Tom Gosling, zajmujący się w PwC badaniem praktyk płacowych.

Choć w ub.r. zyski banków inwestycyjnych wzrosły średnio o 28 proc. (nie uwzględniając wpływu, jakie na wyniki banków mają zmiany notowań ich obligacji), wynagrodzenia spadły o 6 proc. Ale w Europie tendencja ta jest wyraźniejsza niż w USA.

- Całkowite wynagrodzenia w amerykańskich bankach są wyższe, niż w europejskich, i większą ich część stanowią gotówkowe bonusy – komentuje Stephane Rambosson z firmy badawczej Veni Partners.

Reklama
Reklama

W myśl nowych przepisów, premie w europejskich bankach będą mogły przekraczać podstawową pensję najwyżej dwukrotnie.

To wynik badania, jakie dla „Financial Timesa" przeprowadziła firma doradcza PwC. Jak wyliczyła, średnie wynagrodzenie pracowników w próbie dziewięciu europejskich i amerykańskich banków inwestycyjnych w ub.r. przekraczało 5,8-krotnie średnią płacę w 100 największych brytyjskich spółkach giełdowych. W 2006 r. było wyższe aż 9,5-krotnie.

Płaca na Wall Street i w City nadal się więc opłaca (średnie wynagrodzenie w banku inwestycyjnym wynosiło w ub.r. 212 tys. dol.), ale już nie tak bardzo, jak przed kryzysem finansowym. A zdaniem ekspertów, to może być dopiero początek „ubożenia" finansistów.

Reklama
Finanse
"MF otwarte na zmiany". Pierwsze konsultacje projektu Osobistego Konta Inwestycyjnego.
Finanse
Andrzej Domański: OKI to priorytetowy projekt Ministerstwa Finansów
Finanse
Minister Andrzej Domański tłumaczy, jak będzie działać Osobiste Konto Inwestycyjne
Finanse
Portret finansowy młodych. Nie jest różowo
Finanse
Zmiany kadrowe w KNF. Sebastian Skuza odwołany ze stanowiska
Reklama
Reklama